Drugi pod względem sprzedaży polski tygodnik opinii „Gość Niedzielny" obchodzi w tym roku swoje 85-lecie.
Rocznica wydania pierwszego numeru minęła dwa tygodnie temu, a dziś, 22 września w katowickiej redakcji zaprezentowano monografię pisma, autorstwa jego wieloletniego dziennikarza Andrzeja Grajewskiego. Spotkanie z udziałem redaktora naczelnego „Gościa” ks. Marka Gancarczyka poprowadziła wicemarszałek Senatu Krystyna Bochenek. Książkę recenzowali: historyk ks. prof. Jerzy Myszor i dziennikarz Andrzej Stefański. Monografia pt. „Twój Gość” przedstawia historię tygodnika od jej początków aż po dzień dzisiejszy. Nie omija trudnych tematów, m.in. sporu między „Gościem Niedzielnym” a „Niedzielą”, w którym to sporze – jak przyznaje Grajewski – racja nie zawsze leżała po stronie katowickiego pisma. Ostatecznie jednak – jak stwierdził autor monografii – spór ten, dotyczący modelu obecności Kościoła w rzeczywistości postkomunistycznej, doprowadził do dobrej sytuacji, w której różne grupy czytelników znajdują w prasie katolickiej coś dla siebie. Innym poruszonym w książce tematem jest agentura komunistycznych służb specjalnych w redakcji „Gościa Niedzielnego”. Autor zdecydował się podać pseudonimy konfidentów, ale nie publikować ich nazwisk. Jak pisze Grajewski, w okresie międzywojennym „Gość” należał do czołówki polskiej prasy katolickiej pod względem wysokiego nakładu i poziomu edytorskiego. Tygodnik w latach 30. osiągał nakład do 40 tys. Okupacja przerwała wydawanie „Gościa Niedzielnego”, a późniejsze ograniczenia w czasach komunistycznych spowodowały, że dopiero w latach 90. powstały możliwości powrotu do standardów wydawniczych i kolporterskich, wypracowanych w latach 30. Dziś „Gość Niedzielny” ukazuje się w kontrolowanym nakładzie 180 tys. egzemplarzy. Jego sprzedaż lokuje go na drugim miejscu wśród polskich tygodników opinii - za „Polityką”, a przed „Wprost” i „Newsweekiem”.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.