Największym marzeniem irackich chrześcijan jest emigracja - powiedział łaciński arcybiskup Bagdadu. Abp Jean Benjamin Sleiman odwiedził w tych dniach londyński ośrodek organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie, aby poinformować o aktualnej sytuacji w Iraku.
Według posiadanych przez niego danych, od 2003 r. liczba chrześcijan w tym kraju zmalała z miliona do 400 tys. Ci, którzy pozostali, są wystawieni na coraz większe zagrożenia ze strony rosnących w siłę islamistów. Zmusza się ich do muzułmańskiego stylu życia i noszenia przepisanych przez Koran ubrań – twierdzi abp Sleiman. Traktowani są jako obywatele drugiej kategorii. Emigracja chrześcijan to zatem nie przypadek; zachęcają ich do tego sami muzułmanie. Otwarcie cieszą się z tego, że na północy kraju z pomocą zagranicznych organizacji charytatywnych budujemy domy dla przesiedleńców z Bagdadu, bo wiedzą, że my i tak stąd kiedyś wyjedziemy. Choć większość nie ma realnych szans na wyjazd z Iraku, wszyscy o tym marzą – powiedział łaciński arcybiskup Bagdadu Jean Benjamin Sleiman.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.