Niezwykłe świadectwo zmagań ze śmiertelną chorobą i próbę odpowiedzi na podstawowe pytania o sens istnienia i Boga zawiera wydana pośmiertnie książka Agaty Paruch "Anioły znają swój fach.
Historie z tej ziemi". Znakomite reportaże bielskiej dziennikarki skonfrontowane zostały z fragmentami niedokończonej książki autorki – intymnego zapisu duchowej i fizycznej walki z nowotworem. Dziennikarka zmarła 3 lata temu w wieku 38 lat. Jacek Maria Stroka, redaktor naczelny bielsko-krakowskiej Oficyny Wydawniczej "Kwadrat", wydawnictwa specjalizującego się m.in. w dokumentowaniu pontyfikatu Jana Pawła II, podkreśla, że tym razem książka adresowana jest do szerokiego odbiorcy. „Nie staraliśmy się o imprimatur dla tej książki, nie dlatego byśmy go może nie dostali, lecz ponieważ uważaliśmy, że ta pozycja powinna być szerzej dostępna – obecna nie tylko w katolickich księgarniach. Dzięki zamieszczeniu niedokończonego tekstu Agaty, sąsiadujące z nim 22 prasowe reportaże nabierają pewnej lekkości, innego wymiaru. Robi się z nich swoista przypowieść o ludzkiej, ziemskiej świętości” – mówi wydawca w rozmowie z KAI. Stroka zauważa, że w tym oryginalnym, duchowym pamiętniku zmarłej dziennikarki zarejestrowany jest też niezwykły proces odkrywania Boga poprzez chorobę. „Myślę, że ta niezwykła postawa pozwoliła jej stać się takim aniołem z kolejnej ludzkiej historii” – dodaje. Zbigniew Paruch, mąż Agaty, podkreśla, że wbrew pozorom nie jest to książka smutna. „To nie jest zapis choroby dla ludzi, którzy chorują, ale pamiętnik kobiety, która ma 38 lat i jest świadoma, że umiera, dokonując rozrachunku ze swoim życiem” – wyjaśnia. „Uświadomiłem sobie, że cztery i pół roku choroby Agaty było najpiękniejszym okresem naszym małżeństwie” – napisał Zbigniew Paruch we wprowadzeniu do książki. Oficjalną premierę książki zaplanowano na 24 października w Książnicy Beskidzkiej. Trafić ma do księgarń w Bielsku-Białej, Katowicach i Krakowie. Agata Paruch pisała m.in. w "Dzienniku Polskim", "Trybunie Śląskiej", "Kronice Beskidzkiej" i "Dzienniku Zachodnim". Zmarła w 2005 roku. Osierociła trzy córki.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.