Biskupi indyjscy: Chrześcijanie w Orisie wciąż się ukrywają

Zwracają uwagę, że z powodu zagrożeń uchodźcy boją się wracać do domów, a kurczenie się obozów dla uchodźców to tylko pozór. Zażądali też, by wobec bezczynności miejscowych sił porządkowych w Orisie pozostała federalna policja. „Chrześcijanie boją się wracać do swoich wiosek”, „groźby pozbawienia życia zmusiły ich do ucieczki do lasu lub życia w nieludzkich warunkach w zorganizowanych przez stan obozach dla uchodźców” – napisali biskupi w specjalnym oświadczeniu. Podkreślili, że obozy te „zmniejszyły się o połowę nie dlatego, że ludzie wrócili do swych wiosek, ale ponieważ wyemigrowali do innych dystryktów i stanów w poszukiwaniu bezpieczeństwa”. Biskupi ostro skrytykowali władze Orisy, stwierdzając, że „strach, który pokierował tysiące ludzi do lasu w poszukiwaniu schronienia i bezpieczeństwa to żywy zarzut” wobec tych, którzy powinni je zapewniać. Dodali, że chrześcijanie z dystryktu Kandhamal, gdzie rozpoczęły się prześladowania, „stracili wiarę w rząd stanowy i czują, że ich podstawowe prawo do życia zostało odebrane przez konstytucyjnie wyłonione władze”. Poza podjęciem zdecydowanych działań wobec prześladowców oraz naprawieniem szkód, biskupi zażądali od władz przeprowadzenia przez Centralne Bioro Śledcze śledztw w sprawie zamordowania Swamiego Laxmanandy Saraswatiego, o które ekstremiści oskarżyli chrześcijan wywołując falę przemocy, a także spalenia żywcem wyznającej hinduizm dziewczyny, zgwałcenia katolickiej zakonnicy oraz miesięcznego opóźnienia w prowadzeniu tych spraw. Zażądali też, by w przypadkach samowoli mieszkańców „policja była poinstruowana, by działać w zgodzie z wymogami prawa i sprawiedliwości, bez jakichkolwiek uprzedzeń”. Ponadto, by wobec braku zaufania wobec miejscowej policji w dystrykcie Kandhamal pozostały Centralne Siły Rezerwy Policyjnej. Oświadczenie zostało wydane przez episkopat Orisy i Konferencję Katolickich Biskupów Indii w wyniku spotkania poświęconego sytuacji w tym stanie. Odbyło się ono w dniach 16-17 października.