Od 25 lat pozbawienia wolności do dożywocia grozi Marcinowi M., który w styczniu tego roku zabił trzy osoby: kobietę pracującą na plebanii w Ciosańcu koło Sławy oraz księdza i jego gospodynię w Serbach - donosi Gazeta Wrocławska.
Do Sądu Okręgowego w Zielonej Górze akt oskarżenia dotarł 4 listopada. Po 6-tygodniowej obserwacji na oddziale psychiatrycznym biegli stwierdzili, że Marcin M. w chwili popełniania tych zbrodni był w pełni poczytalny. - Stawiamy mu zarzut potrójnego morderstwa - mówi Kazimierz Rubaszewski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze. Marcin M. przyznał się do winy i stwierdził, że zrobił to z zemsty i nienawiści do księży.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.