Turcja: Proces przeciw syryjskiemu klasztorowi

Przed sądem administracyjnym w Midyat na południu Turcji rozpoczął się proces przeciwko mnichom z syryjskiego monasteru Mor Gabriel, mieszczącego się w Tur Abdin (przy granicy z Syrią - przyp. www.cerkiew.pl). Stroną oskarżającą klasztor są kurdyjscy mieszkańcy sąsiedzkich wiosek, którzy obwiniają mnichów o nielegalne przejęcie gruntów - donosi prawosławny serwis www.cerkiew.pl.

Lokalna gazeta "Midyat Habur Gazetesi" poinformowała, że na proces, poza mieszkańcami Midyat, przybyli również liczni przedstawiciele syryjsko-prawosławnych stowarzyszeń z Europy. Sprawa rzuca niedobre światło na proces integracji Turcji z Unią Europejską - powiedział mediom obecny na procesie Yilmaz Kerimo, szwedzki deputowany Parlamentu Europejskiego. Już w pierwszym dniu proces został zawieszony ze względu na braki w aktach sprawy. Następny termin rozprawy wyznaczono na grudzień - czytamy dalej w artykule z www.cerkiew.pl Proces sądowy zapoczątkowało doniesienie o przestępstwie złożone przez administracje trzech wsi z powodu - jak twierdzą Kurdowie - bezprawnego zajęcia gruntów. Skarżący chcą udowodnić, że klasztor znajduje się na należącym do nich pastwisku. Przedstawiciele kurdyjskich wsi utrzymują, że wspólnota monastyczna posiada więcej powierzchni gruntów niż potrzebuje do modlitwy i że nigdzie na świecie modlitwa mnie wymaga tak wiele miejsca. Według władz wiosek taka sytuacja ogranicza prawa mieszkańców, którzy na tej właśnie działce chcieliby paść 3,5 tys. owiec i tysiąc krów. Mnisi z Mor Gabriel twierdzą natomiast, że klasztor znajduje się w tym miejscu już od 397 roku, a więc był tam na sto lat przed założeniem pierwszej kurdyjskiej, jak i tureckiej wsi w regionie - przypomina www.cerkiew.pl. Mor Gabriel jest duchowym centrum wczesnochrześcijańskiego regionu Tur Abdin w południowo-wschodniej Anatolii i jednocześnie jednym z najstarszych monasterów na świecie. Klasztor znajduje się od wieków na tym terenie - przypomniał przedstawiciel Parlamentu Europejskiego. Polityk potwierdził, że od 1938 roku regularnie płacone są podatki gruntowe, a prawa do ziemi potwierdzają liczne dokumenty. Otwieranie procesu sądowego opartego o nieuzasadnione, jak widać, twierdzenia, wpłynie negatywnie na wizerunek Turcji - uważa Yilmaz Kerimo. Nazwa Tur Abdin wywodzi się z języka syryjskiego i oznacza „sługów Bożych”. Od wieków było to obok położonego niedaleko klasztoru Mor Hananyo jedno z religijnych centrów syryjskiego prawosławia - przypomina www.cerkiew.pl. Jeszcze przed I wojną światową tereny te zamieszkiwało ok. 500 tys. Syryjczyków, z których większość zginęła podczas ludobójstwa Ormian. Pozostali po wojnie wyjechali za granicę – dzisiaj 150 tys. prawosławnych Syryjczyków żyje w Szwecji, Szwajcarii, w Niemczech i Austrii. Bieda, dyskryminacja i działania wojenne prowadzone przez kurdyjskich separatystów z PKK (Partii Pracujących Kurdystanu) powodują masowe wyjazdy ludzi z regionu Tur Abdin. Prawosławni Syryjczycy stanowią tam aktualnie niewielką grupę.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 1 2 3 4 5 6
17°C Wtorek
rano
25°C Wtorek
dzień
26°C Wtorek
wieczór
23°C Środa
noc
wiecej »