Reklama

Kościół na rzecz wolnej Polski

Piłsudski, Dmowski, Paderewski, Korfanty, ale także polscy biskupi - niepodległość Polski została wywalczona dzięki wybitnym politykom, ale także duchownym - mówili naukowcy zaproszeni do udziału we wczorajszej konferencji "Twórcy niepodległości 1918-1922".

Reklama

Rektor KUL ks. prof. Stanisław Wilk omówił zaangażowanie ks. Achille Rattiego, pierwszego wizytatora apostolskiego na ziemiach polskich, późniejszego papieża Piusa XI. Prefekt biblioteki watykańskiej, który nie miał żadnych doświadczeń dyplomatycznych, przybył do Warszawy w maju 1918 r. i zaraz następnego dnia przewodniczył procesji Bożego Ciała w Warszawie. Od pierwszego zetknięcia z Polską zrobiła na nim wrażenie gorąca religijność Polaków i ich przywiązanie do Stolicy Apostolskiej. Choć miał uprawnienia jedynie do działania w obrębie metropolii warszawskiej, zwizytował wszystkie diecezje w obrębie zaboru rosyjskiego. Jego obecność w Warszawie podnosiła rangę urzędującej tam Rady Regencyjnej, ostatecznie to on wpłynął na przyspieszenie formalnego uznania niepodległej Polski przez Stolicę Apostolską. Także jemu zawdzięcza Episkopat dość łagodny przebieg kontrowersji, dotyczącej mianowania biskupa polowego. Został nim warszawski biskup pomocniczy Stanisław Gall, choć kręgi legionowe optowały za Władysławem Bandurskim, bardzo popularnym w ich kręgach duszpasterzem. W 1919 r. Stolica Apostolska mianowała Rattiego nuncjuszem apostolskim, zaś sakrę otrzymał w katedrze warszawskiej z rąk abp. Aleksandra Kakowskiego. Dlatego mówił, że jest polskim biskupem. Był jedynym dyplomatą, który został w Warszawie podczas natarcia bolszewików na stolicę, choć, jak podkreślił ks. Wilk, nie był to jego wybór - pociąg, który miał wywieźć przedstawicieli korpusu dyplomatycznego z zagrożonej stolicy, odjechał o cała dobę wcześniej i nikt nie poinformował go o tym. W 1920 r. jego misja została ukończona, wrócił do Włoch. Dwa lata później został papieżem i obrał imię Pius. - Tak więc jeszcze przed Janem Pawłem II mieliśmy papieża, który czuł się Polakiem - zakończył ks. rektor Wilk. O postawach polskich biskupów wobec niepodległości mówił dr Tadeusz Krawczyk, dyrektor Archiwum Akt Nowych. W czasie zaborów Episkopat na ziemiach polskich był rozdarty - przypomniał prelegent. Różnorodne były też zapatrywania poszczególnych biskupów, którzy rządzili w diecezjach w 1918 r. W tzw. "ziemiach zabranych", w diecezji poznańskiej bp Edward Likowski był proniemiecki. Episkopat galicyjski, którego najwybitniejszymi przedstawicielami byli abp Adam Sapieha i Józef Bilczewski byli za rozszerzeniem praw Polaków w ramach cesarstwa austro-węgierskiego, zaś biskupi Królestwa Polskiego starali się zachować stanowisko neutralne wobec zaborców. W 1918 roku współpraca wszystkich biskupów zacieśniła się i zaczęła dojrzewać idea powołania niepodległego państwa. Wiele decyzji biskupów, jak choćby tworzenia szkół parafialnych z językiem polskim na terenie dawnego zaboru rosyjskiego, a także ich wspólne celebracje wspomogły w odzyskaniu wspólnej, niepodległej ojczyzny - stwierdził dr Krawczyk.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
8°C Czwartek
wieczór
6°C Piątek
noc
4°C Piątek
rano
4°C Piątek
dzień
wiecej »

Reklama