Wartość ludzkiego życia ukazuje się w relacji do Boga

Wartość ludzkiego życia ukazuje się w relacji do Boga, w nim samym i w odniesieniu do wspólnoty ludzkiej. - napisał w liście pasterskim na adwent biskup białostocki. List drukuje "Nasz Dziennik".

W pierwszą niedzielę Adwentu rozpoczynamy nowy rok duszpasterski. Ma on za hasło: "Otoczmy troską życie". Słowa te wyznaczają nam program pracy. Aby go właściwie realizować, trzeba wiedzieć, jaką wartość ma życie ludzkie, w jakim dziś znajduje się zagrożeniu i na co należałoby zwrócić szczególną uwagę. 1. Wartość ludzkiego życia ukazuje się w relacji do Boga, w nim samym i w odniesieniu do wspólnoty ludzkiej. Każdy człowiek jest darem od Boga, danym i zadanym rodzicom i ludzkości. Bóg z miłości powołuje go do istnienia i pragnie, aby uczestniczył on w pełni miłości w niebie. Rodzice biorą udział w dziele stwórczym Boga, a społeczeństwo zapewnia warunki do rozwoju i poczynającego się życia. Wartość ludzkiego życia płynie i stąd, że Bóg wszystko stworzył dla człowieka, a tylko jego samego dla niego samego (KDK, 24). Stworzył jako osobę, tj. istotę jedyną, niepowtarzalną i niezastępowalną. W swej rozumności i wolności człowiek może tak rozwinąć swoje talenty, że ubogaci całą ludzkość. Wartość ludzkiego życia jaśnieje wreszcie w odniesieniu do społeczeństwa. Narody bogate w dzieci, zabiegające o ich właściwe wychowanie mają przyszłość przed sobą. Nie grozi im wymarcie. Te natomiast, które zabijają własne dzieci, skazują siebie na śmierć i żadne bogactwa ich przed nią nie obronią. 2. Te oczywiste prawdy nie zawsze są właściwie pojmowane. Liczni ludzie nie chcą o nich słyszeć i żyją tak, jakby Boga nie było. Dla nich liczą się tylko materialne korzyści. Ich myślenie toczy choroba liberalizmu, indyferentyzmu i praktycznego materializmu. Źle jest, gdy takie myślenie posiadają jednostki, a jeszcze gorzej, gdy przenika ono struktury rządowe. Niestety w wielu krajach legalizuje się dziś antykoncepcję, eutanazję, a człowieka traktuje jako towar lub materiał do badań genetycznych. Miejsce kultury życia zajmuje cywilizacja śmierci. Wyśmiewa się z matek w stanie błogosławionym, nie przyjmuje się ich do pracy, nie zapewnia się warunków do urodzenia i wychowania dziecka. Duch taki pochodzi nieraz ze zwykłego wygodnictwa, wtedy gdy ludzie nie potrafią zdobyć się na ofiarną miłość. Zapominają oni, że "człowiek odnaleźć się może tylko jako bezinteresowny dar ze siebie (KDK, 24). Zagrożeń tych jest oczywiście więcej. Powodują one niż demograficzny i starzenie się gwałtowne społeczeństwa. Zamyka się szkoły, a buduje domy starców. Ta droga prowadzi jednak donikąd. 3. Gdy pytamy, jak mamy troszczyć się o życie, odpowiedź daje nam Ewangelia. Przede wszystkim należy zadbać o osłony etyczne życia. Są nimi przykazania Boże i kościelne, pośród których najważniejsze jest przykazanie miłości. Ludzie, którzy noszą w sobie miłość do Boga, będą także kochali człowieka na wszystkich etapach jego ziemskiego życia. Miłość dyktuje przykazanie: Nie zabijaj! Ani przed urodzeniem, ani po urodzeniu, ani w terminalnej chorobie! Nie popełniaj też samobójstwa! Kochaj siebie i wszystkich, których Bóg ci daje w darze! Są oni bowiem ludziom potrzebni. Troska nasza winna ogarnąć prawodawstwo, aby nie było przeciwne życiu. Trzeba też być wszędzie tam, gdzie toczy się bitwa o życie: w zakładach pracy, w szpitalach, szkołach. Nie można lekceważyć środków masowego przekazu, bo mają one wielki wpływ na świadomość społeczeństwa. Zjawiskiem niebezpiecznym jest dziś wkradanie się bezwstydu do stosunków międzyludzkich. Tam, gdzie dotąd mówiło się: "Nie uchodzi", dziś przyjmuje się to za normalne i wywiesza się to na transparentach. Prowadzi to do rozwiązłości i ostatecznie - do utraty sensu życia. Nie bądźmy bezwstydni, nie wyzbywajmy się skromności! Zachowujmy szacunek dla samych siebie. Kultura życia wyraża się w tworzeniu atmosfery sprzyjającej życiu: w unikaniu agresji, poszanowaniu ludzi starszych, niepełnosprawnych, biednych, osamotnionych i chorych. Warto o nich się troszczyć, nawet jeśli to się nie opłaca. Warto, bo za każdym człowiekiem stoi Chrystus ze swoim błogosławieństwem. W trosce o życie kierować się trzeba ewangeliczną wiarą i nadzieją. Jezus Chrystus uczy: "Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak ja was umiłowałem, żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali" (J 13, 14-15). Tak pojęta wiara utwierdza naszą nadzieję i upewnia nas, że nie jest ona płonna (por. Hbr 11, 1). Ci, którzy trzymają się wiary, nigdy się nie zawiodą. Z serca Wam błogosławię. Abp Edward Ozorowski Metropolita Białostocki

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
1 2 3 4 5 6 7
21°C Czwartek
rano
32°C Czwartek
dzień
33°C Czwartek
wieczór
27°C Piątek
noc
wiecej »