Przedświątecznie na temat daty urodzin Jezusa dywaguje dziennik "Polska" i ujawnia kolejną datę ukazania się gwiazdy betlejemskiej. Tym razem ma nią być koniunkcja Wenus i Jowisza. Astronomowie określili tę datę na 17 czerwca 2 roku pne.
Święta upamiętniające narodziny Jezusa Chrystusa są już za nami - tak rozpoczyna relację "Polska". I przywołuje badania australijskiego astronoma Dave'a Reneke. Wykorzystał on złożony program komputerowy - pisze "Polska" - i wyliczył mapę astronomiczną z lokalizacjami obiektów kosmicznych widocznych dwadzieścia wieków temu nad Ziemią Świętą. Posługując się informacjami z Ewangelii św. Mateusza (?), ustalił, że koniunkcja Wenus i Jowisza w konstelacji Lwa wystąpiła dokładnie 17 czerwca drugiego roku p.n.e. - Nie upieramy się, że te planety były biblijną Gwiazdą Betlejemską, ale to jest najmocniejsze wytłumaczenie tego fenomenu, a wszystkie inne uważam za odległe od prawdy - mówi Reneke. Od Redakcji Jest tylko "drobny" problem. Rok nie pasuje. Za późno. Zainteresowanym tematem polecamy opracowania Hebraiki na Adwent, a zwłaszcza teksty: fSpis ludności(1), Spis ludności (2) i Gwiazda.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.