Temat podejmują Katarzyna Wiśniewska w Gazecie Wyborczej i Cezary Gmyz w Rzeczpospolitej.
Autorka przypomina sytuację Kościoła prawosławnego po wojnie, o której metropolita mówił szeroko autorom wywiadu w "Gazecie" (sobota, 2 stycznia) i wskazuje na "niuanse": "osłabienie [Kościoła prawosławnego] dotkliwymi prześladowaniami w II RP" oraz "szykany katolików w stosunku do wyznawców prawosławia". "Rzeczpospolita" coś o tym wspomina, tylko że nie wyciąga żadnych wniosków: abp Sawa to dla nich "bohater negatywny" bez żadnego zmiłuj. - czytamy w tekście. Publicystka odnosi się również do zawartych w tekście "Rzeczpospolitej" pretensji do "Wyborczej" o opublikowanie wywiadu z metropolitą Sawą zanim oni sami zdążyli to zrobić. "Rzeczpospolita" twierdzi, że czekali z delikatności do końca prawosławnych świąt Bożego Narodzenia. "Wyborcza" wytyka im, że w związku z tym opublikowali tekst w prawosławnego Sylwestra i imieniny metropolity. Z argumentów zawartych w tekście (bo przepychanki o pierwszeństwo do publikacji materiałów argumentem nie są) autorka wspomina, że abp Sawa nie potwierdza przyjmowania pieniędzy, o co "Rzeczpospolita" oskarża go na podstawie adnotacji w dokumentacji (pokwitowań brak - nie istnieje teczka personalna) i twierdzi, że o fakcie rejestracji nie wiedział ("Rzeczpospolita" stwierdza, że arcybiskup był współpracownikiem świadomym, i wskazuje na odręcznie pisane donosy i inicjowanie kontaktów z SB). Dodaje również, że wątpliwości w ocenie dokumentów powinny budzić słowa gen. Kiszczaka potwierdzające, że jako doniesienia agentów zapisywano również informacje z podsłuchów. W dzisiejszej "Rzeczpospolitej" Cezary Gmyz odpowiada na wczorajsze oświadczenie metropolity. Przypomina: "w teczce zachowały się donosy pisane jego ręką i podpisywane pseudonimem Jurek". Donosy te - wg dziennikarza "Rzeczpospolitej" - "zawierają m.in. szczegółowe charakterystyki biskupów i księży, mnichów z Jabłecznej, słuchaczy seminarium duchownego". Podkreśla też słowa przeprosin zawarte w oświadczeniu metropolity. Przypomnijmy fragmenty wywiadu z abp. Sawą opublikowanego w Gazecie Wyborczej 3 stycznia 2009 (autorzy wywiadu: Katarzyna Wiśniewska, Jan Turnau) "Przyjmował Ksiądz od bezpieki upominki albo pieniądze? - Nie przyjmowałem żadnych upominków. Co do pieniędzy, to raz na jakiś czas otrzymywaliśmy w Urzędzie ds. Wyznań pieniądze. Nie tylko ja, ale i inni biskupi. Mówiono, że to jest zapomoga. Trzeba podkreślić, że my dzisiaj jesteśmy samodzielni, ale wówczas otrzymywaliśmy z Funduszu Kościelnego uposażenie na całą administrację, więc w pewnym sensie mieli nas w ręku." "Zorientował się Ksiądz, że bezpieka traktuje go jako TW? - Tak, zorientowałem się bardzo szybko. Co wtedy Ksiądz robił? - Starałem się unikać kontaktów."
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.