Sprawę opisaną wczoraj przez "Dziennik" szerzej relacjonuje dziś "Gazeta Wyborcza".
Wydarzenia, o których mowa, miały miejsce w ośrodku z internatem prowadzonym przez Zgromadzenie św. Marii na rzecz Wychowania Głuchoniemych. Dorośli obecnie ludzie nie chcą kar więzienia (w świetle prawa doszło już zresztą do przedawnienia) ani odszkodowań. Chcemy, aby już nikomu nie zaszkodzili - tłumaczą. Oskarżenia dotyczą 25 księży, z tego jeszcze żyje około 10. Niestety, nie zostali odsunięci od pracy z dziećmi. W ośrodku od kilku lat nie ma internatu, ale księża wciąż prowadzą zajęcia dla dojeżdżającej młodzieży. Ofiary twierdzą, że przełożonego Zgromadzenia powiadomili w 2006 roku. Wobec braku jakichkolwiek działań w tej sprawie w listopadzie 2008 pierwszy list ze skargą otrzymał biskup (zgromadzenie prowadzące ośrodek jest autonomiczne wobec diecezji) a obecnie sprawa znalazła się w mediach.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.