To nie walki plemienne, ale kłótnie polityczne wewnątrz rządzącego ugrupowania są bezpośrednią przyczyną trwających w Sudanie Południowym zamieszek. Taką opinię wyraził abp Paulino Lukudu Loro FSCJ.
Zwrócił uwagę, że w spory wmieszane są wszystkie plemiona, a nie tylko Dinkowie i Nuerowie, jak niektórzy sugerują.
Metropolita Dżuby podkreślił, że sprawująca rządy partia ma służyć nie tylko tym dwom plemionom, ale wszystkim mieszkańcom Sudanu Południowego. Jednoznacznie potwierdził, że Kościół nie popiera tego, co aktualnie dzieje się w tym kraju. Potępił zwłaszcza sprawców śmierci niewinnych cywilów w Dżubie, Borze i Bentiu.
Południowosudański hierarcha zaapelował o natychmiastowe zaprzestanie podżegania do plemiennej nienawiści. Podkreślił, że wszyscy zwierzchnicy religijni w tym kraju podzielają przekonanie, iż Sudan Południowy należy do wszystkich plemion, które go zamieszkują.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.