- Wasze sanktuarium maryjne, nawiązujące do Matki Bożej objawiającej się w Lourdes jest duchowo związane z sanktuarium piekarskim - mówił do obecnych w Kochłowicach abp Zimoń i dodał: - Czego więc dzisiaj uczy nas Maryja? Uczy nas jedności i solidarności.
Hierarcha nazwał wielkim dziełem Matki Bożej ducha solidarności, który objawił w polskim narodzie swą wielką moc przed ponad dwudziestu laty. Zauważył, że dzisiaj dyskutuje się o tym na sympozjach naukowych. – Tymczasem Matka Najświętsza uczy nas ograniczenia naszych potrzeb, aby inny człowiek także mógł żyć godnie – przypomniał ideał, przyświecający kiedyś solidarności metropolita katowicki. W uroczystości wzięły udział siostry boromeuszki, które w Kochłowicach prowadzą dwa domy opieki społecznej. Niektóre z sióstr, mieszkających w Kochłowicach, poruszają się na wózkach inwalidzkich. - To pierwszy odpust w nowym sanktuarium, módlmy się dzisiaj za tych, którzy tu pielgrzymują i będą pielgrzymować w przyszłości – powiedział wzruszony ks. Jerzy Lisczyk, proboszcz parafii Trójcy Świętej w Kochłowicach, na terenie której znajduje się sanktuarium. – Wszak Matka Boża przyciągała ludzi do Kochłowic, do naszego starego kościoła, już od ponad stu lat. Przychodzili chorzy, przybywali zatrwożeni skutkami szkód górniczych, modlili się u Jej stóp małżonkowie. Arcybiskup tylko potwierdził swym dekretem trwający kult. Ks. proboszcz zapowiada, że w przyszłości będzie więcej nabożeństw i typowo sanktuaryjne formy kultu. Na razie chętni mogą skorzystać z codziennej wieczystej adoracji Najświętszego Sakramentu w godz. od 8.45 do 17.45. Ponadto każdego 11. dnia miesiąca odprawiane jest nabożeństwo lurdzkie po Mszy św. o godz. 18.00 (jeśli to niedziela – po Mszy św. o godz. 16.30); dwa razy w roku odbywają się nabożeństwa dla chorych z błogosławieństwem lurdzkim; w maju codziennie apel jasnogórski przed figurą w ogrodzie parafialnym. – Nie wiemy, jak rozwinie się kult w naszym nowym sanktuarium. Musimy poczekać, zostawić miejsce na działanie Bożej Opatrzności – podkreśla ks. Jerzy Lisczyk. Spoglądając na liczbę wiernych, którzy uczestniczyli w dzisiejszej uroczystości, można śmiało rzec, że „małe śląskie Lourdes” już niebawem stanie się sanktuarium znanym nie tylko w regionie. Najtrudniejsze zadanie będzie miała wówczas straż miejska, ponieważ stara świątynia w Kochłowicach otoczona jest rondem, stanowiącym największe skrzyżowanie w dzielnicy, a na czas procesji trzeba zatrzymać ruch samochodów.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.