Nieszczęśliwe jest stawianie religii i etyki w opozycji, to sugeruje uczniom, że lekcje należy traktować jako wykluczające się. Tak nie jest - mówi w dzienniku "Polska" ks. prof. Andrzej Szostek, etyk KUL.
Ministerstwo Edukacji zdecydowało, że od września uczniowie, którzy nie chodzą na religię, muszą uczyć się etyki. W ten sposób oba przedmioty zmieniają status z dobrowolnych na obowiązkowe - donosi "Polska". Wczoraj resort sprecyzował, że ocena z religii bądź etyki będzie wliczana do średniej ocen na półrocze i koniec roku, ale jedynka z tych przedmiotów nie wpłynie na klasyfikację do następnej klasy. Decyzja budzi wątpliwości różnego rodzaju i kalibru. Rzecznik Praw Obywatelskich pyta, czy ocena z przedmiotu obowiązkowego może nie mieć wpływu na promocję i twierdzi, że polską szkołę stać na zapewnienie ambitnym uczniom możliwości zdobywania wiedzy z obu przedmiotów. Interesuje go też wprowadzenie alternatywnej etyki do przedszkoli. Marek Pleśniar, szef Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty, martwi się, że oceny będą nieporównywalne, gdyż "lekcje religii dotyczą duchowości i wiary, a etyka obejmuje konkretną wiedzę". Ponadto "nad programem religii czuwa strona kościelna, nad programem etyki ministerstwo". Dodaje, że brakuje 30 tys. nauczycieli etyki. Armii chętnych do nauczania tego przedmiotu nie widać. Magdalenę Środę trapi fakt, że etyki w szkołach będą uczyć katecheci, a to byłoby naruszeniem praw niewierzących uczniów. Sugeruje rządowi, by najpierw wykształcić kadrę, potem wprowadzać obowiązkowe lekcje. - Do tego czasu religia powinna pozostać przedmiotem nieobowiązkowym, z oceną bez wpływu na średnią - uważa. Na brak kadr i podręczników wskazuje też ks. prof. Andrzej Szostek. - Mamy dramatycznie mało podręczników do etyki, a wykwalifikowanej kadry jeszcze mniej.- mówi. Skoro etyka ma być alternatywą dla religii, jej program musi być realizowany od pierwszej klasy do matury. Trzeba go uzupełnić o elementy filozofii, przygotowanie do życia społecznego - dodaje.
Sieci trzech krajów pracują obecnie w tzw. trybie izolowanej wyspy.
Uruchomiono tam specjalny numer. Asystenci odpowiadają w ciągu 48 godzin.
Potępił prawo pozwalające na konfiskatę ziemi białych farmerów w RPA.
Zrewanżował się w ten sposób za podobną decyzję Bidena wobec niego w 2021 roku.
W tej chwili weszliśmy w okolice deficytu w rachunku bieżącym.
Do końca roku oczekuje się w Rzymie ponad 30 mln turystów i pielgrzymów.
Nie mamy o nich żadnych informacji, a wy niczego nie robicie - wykrzykiwały.
Nowe pojawienie się wirusa i stan epidemii ogłoszono w zeszłym tygodniu.
Kontrakty z NFZ wystarczają tylko na pokrycie podstawowych kosztów - zwraca uwagę organizacja.