Prezydent Salwadoru Elías Antonio Saca zapowiedział odwołanie zezwoleń na eksploatację bogactw mineralnych kraju przez zagraniczne przedsiębiorstwa. Gotów jest w tej dziedzinie na międzynarodowy arbitraż, do którego chce się odwołać jedna z kanadyjskich firm wydobywczych działających w tym kraju.
Jest to pewien sukces Kościoła, który konsekwentnie krytykuje politykę gospodarczą, polegającą na wyprzedawaniu przez biedniejsze i skorumpowane kraje swoich zasobów na rzecz konsorcjów przemysłowych z krajów bogatszych. W efekcie zyski oraz same surowce trafiają w przeważającej mierze za granicę, a za to krajom pochodzenia bogactw naturalnych przypadają w udziale środowiskowe skutki ich wydobycia. Na przykład biskupi Salwadoru kilkakrotnie protestowali przeciwko rabunkowemu wydobyciu złota i innych metali szlachetnych przez zagraniczne przedsiębiorstwa. Bezwzględna eksploatacja niszczy tereny rolne i zagraża zatruciem głównych rzek Salwadoru. Podobnie protestowali biskupi Kanady w sprawie inwestycji tamtejszych przedsiębiorstw na południu globu. Alarmowano, że kanadyjscy inwestorzy dopuszczają się tam praktyk, na które nigdy nie odważyliby się we własnej ojczyźnie. Episkopat Kanady nawiązał współpracę w sprawie ekologicznego monitoringu m.in. z Kościołem na Filipinach.
List do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen
Widzowie będą go mogli zobaczyć w kinach już od 10 października.
Zdaniem autorów raportu Chiny przygotowują niespodziewany atak.
Kolejny ruch w wojnie handlowej z USA oraz cios w globalne łańcuchy dostaw.
"To, co przeszkadza najbardziej w rozmowie, to pokusa niedostrzegania (przez Niemców) Polski".
Rolnicy (...) nie wierzą w żadne polityczno-urzędnicze obietnice