Prezydent Salwadoru Elías Antonio Saca zapowiedział odwołanie zezwoleń na eksploatację bogactw mineralnych kraju przez zagraniczne przedsiębiorstwa. Gotów jest w tej dziedzinie na międzynarodowy arbitraż, do którego chce się odwołać jedna z kanadyjskich firm wydobywczych działających w tym kraju.
Jest to pewien sukces Kościoła, który konsekwentnie krytykuje politykę gospodarczą, polegającą na wyprzedawaniu przez biedniejsze i skorumpowane kraje swoich zasobów na rzecz konsorcjów przemysłowych z krajów bogatszych. W efekcie zyski oraz same surowce trafiają w przeważającej mierze za granicę, a za to krajom pochodzenia bogactw naturalnych przypadają w udziale środowiskowe skutki ich wydobycia. Na przykład biskupi Salwadoru kilkakrotnie protestowali przeciwko rabunkowemu wydobyciu złota i innych metali szlachetnych przez zagraniczne przedsiębiorstwa. Bezwzględna eksploatacja niszczy tereny rolne i zagraża zatruciem głównych rzek Salwadoru. Podobnie protestowali biskupi Kanady w sprawie inwestycji tamtejszych przedsiębiorstw na południu globu. Alarmowano, że kanadyjscy inwestorzy dopuszczają się tam praktyk, na które nigdy nie odważyliby się we własnej ojczyźnie. Episkopat Kanady nawiązał współpracę w sprawie ekologicznego monitoringu m.in. z Kościołem na Filipinach.
Konferencja odbywała się w dniach od 13 do 15 listopada w Watykanie.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.
Zmiany w przepisach ruchu drogowego skuteczniej zwalczą piratów.
Europoseł zauważył, że znalazł się w sytuacji "dziwacznej". Bo...