Pięciu południowokoreańskich kleryków przygotowuje się do pracy w Korei Północnej. Koreański Kościół planuje co roku szkolić nowych kapłanów do pracy na północy kraju.
Klerycy rozpoczęli naukę przed kilkoma dniami – poinformował agencję Reuters Matthew Hwang In-kuk, wikariusz biskupi diecezji Pyongyang. Przygotowanie kapłanów zajmie około 10 lat. Nie wiadomo jednak, czy będą mogli pracować na Północy. Władze komunistyczne nie dopuszczają bowiem księży do stałej posługi na terenie tego kraju. Zezwalają jedynie na okazjonalne wizyty np. przy okazji dostarczania pomocy humanitarnej. Przed wybuchem wojny koreańskiej w latach 1950–53 szacowano, że Kościół katolicki na północy liczy 55 tys. wiernych. Jak podaje Reuters, powołując się na źródła spoza kręgów kościelnych, obecnie na Północy mieszka zaledwie 4 tys. katolików. W południowokoreańskiej diecezji Pyongyang pracuje 20 kapłanów. Spośród nich zaledwie 7 pozostaje aktywnych. Diecezja została w 1970 roku włączona w struktury diecezji Seulu (obecnie archidiecezja). Kościół w Korei Południowej uruchomił działania na rzecz katolików z Północy przed trzema laty, kiedy nowym kardynałem Korei Południowej został mianowany Nicholas Cheong Jin-suk. On również pełni funkcję administratora diecezji Pyongyang – wyjaśnia Reuters.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.