Nie możemy zamknąć Jana Pawła II w przeszłości i żyć tak, jakby go już nie było.
Od dwóch lat 2 kwietnia jest dla Polaków dniem szczególnym ze względu na fakt, że właśnie tego dnia odszedł do domu Ojca Papież-Polak Jan Paweł II. Jeszcze go pamiętamy, jeszcze pamiętamy jego twarz, jego gesty, jego słowa. Jeszcze pamiętamy ogromne poczucie straty, gdy w ów kwietniowy wieczór zakończył swoją ziemską pielgrzymkę. Ale – jak zwracają uwagę media – coraz mniej pamiętamy. Coraz bardziej obrazy i emocje tamtych dni zacierają się w naszej pamięci. I nie pomagają rocznicowe wydania gazet, wspomnieniowe programy w telewizji, tysiące zapalanych zniczy. Nic dziwnego, że emocje przemijają. Żałoba po nawet najbliższym człowieku nie trwa wiecznie. Trzeba przecież żyć dalej. Trzeba się zająć tysiącami spraw, które nas, żyjących wciąż na ziemi, bezpośrednio dotyczą. Nie można w nieskończoność patrzeć wyłącznie w przeszłość. Trzeba zająć się teraźniejszością i przyszłością. Jednak nie wszystko powinniśmy zapomnieć. Nie możemy zamknąć Jana Pawła II w przeszłości i żyć tak, jakby go już nie było. Nie wolno nam spłycić jego życia. Nie możemy udawać, że nie zostawił nam konkretnego przesłania. Nie możemy zapomnieć tego, co do nas mówił. Rację mają ci, którzy mówią, że teraz zaczyna się czas czytania tego, co Jan Paweł II przez cały pontyfikat napisał. Czytania, zastanawiania się i realizowania. Niezależnie od tego, jak wiele trudu wymaga ta realizacja. Jan Paweł II jest nazywany największym z rodu Polaków. Postawiliśmy mu mnóstwo pomników. Jego imieniem nazwaliśmy mnóstwo ulic i placów. Ale jeśli ograniczymy się tylko do tego, to sprzeniewierzymy się jego pamięci. Jeśli naprawdę chcemy dać dowód, że go doceniamy, to mamy tylko jedną drogę – wcielić w codzienne życie to, czego nas przez tyle lat nauczał. W ostatnim przemówieniu wygłoszonym na ziemi ojczystej powiedział: „Trudne sprawy Ojczyzny chcę polecić Bożej Opatrzności i zachęcić wszystkich odpowiedzialnych za stan państwa do troski o dobro Rzeczypospolitej i jej obywateli. Niech zapanuje duch miłosierdzia, bratniej solidarności, zgody i współpracy oraz autentycznej troski o dobro naszej Ojczyzny. Mam nadzieję, że pielęgnując te wartości, społeczeństwo polskie - które od wieków przynależy do Europy - znajdzie właściwe sobie miejsce w strukturach Wspólnoty Europejskiej i nie tylko nie zatraci własnej tożsamości, ale ubogaci swą tradycją ten kontynent i cały świat”. To Jana Pawła II testament dla nas. Wszyscy jesteśmy jego wykonawcami. Wierzący i niewierzący.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.