Jest to służba bardzo angażująca i odpowiedzialna, stawiająca przy tym wysokie wymagania, a w jej centrum winien stać zawsze konkretny człowiek. W ten sposób określił zadania i miejsce dyplomacji watykańskiej w życiu Kościoła sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej abp Pietro Parolin, który 22 lutego zostanie mianowany kardynałem.
W wywiadzie dla Watykańskiego Ośrodka Telewizyjnego (CTV) 59-letni arcybiskup ocenił, że w obecnej sytuacji międzynarodowej praca w dyplomacji watykańskiej jest bardzo odpowiedzialna i stawia duże wymagania.
„Jest to przede wszystkim posługa niezwykle pasjonująca na tym nowym etapie rozwoju Kościoła, rozpoczętym przez pontyfikat Franciszka” – stwierdził sekretarz stanu. Dodał, że priorytetem jest tutaj „misyjne przeobrażenie Kościoła, który wychodzi na zewnątrz i – jak mówi papież – jest w stanie ciągłej misji”.
Odnosząc się do „etyki solidarności i utopii dobra”, o których również wspomina Ojciec Święty, kardynał-nominat zauważył, że Franciszek „staje się w tym przypadku jakby sumieniem moralnym całej ludzkości”. Podkreślił, że na płaszczyźnie dyplomatycznej „może się nieraz wydawać, że apele papieskie nie znajdują natychmiastowego odzewu, w rzeczywistości jednak istnieje wielkie pragnienie dobra i wielki wysiłek na rzecz prawdziwego budowania pokoju na świecie”.
„Dyplomacja winna być ludzka, a zatem musi stawiać w centrum uwagi osobę ludzką: jest to pierwsza i podstawowa zasada – mówił dalej abp Parolin. – Każda osoba ma znajdować się w centrum naszych działań, zwłaszcza biedni, wykluczeni, słabi, ci wszyscy, którzy są najbardziej zagrożeni, osoby nie mające głosu” - dodał.
Arcybiskup zwrócił również uwagę na znaczenie dialogu: „Dyplomacja winna być ukierunkowana na spotkanie – ileż to razy papież podkreślał doniosłość kultury spotkania, a więc wychodzenia z izolacji, aby się spotykać, gdyż tylko w ten sposób możemy się zrozumieć, zaakceptować i współpracować”.
Innym ważnym aspektem jest solidarność i wczuwanie się w sytuacje, w jakich żyją inni, o ich cierpienia a więc o przeciwdziałanie kulturze obojętności, którą Franciszek nieustannie demaskuje i potępia – dodał hierarcha.
Mówiąc o specyficznym wkładzie dyplomacji papieskiej wskazał, że obecnie, gdy występuje tak wiele konfliktów, w których świat przeżywa liczne zranienia i sprzeczności, Kościół jest powołany jak nigdy przedtem do wspierania i umacniania spotkania, dialogu i szacunku wobec siebie nawzajem.
Abp Parolin wyraził przekonanie, że jednym z głównych wyzwań dzisiejszego świata jest takie działanie, aby różnice i odmienności – o charakterze politycznym, kulturalnym czy religijnym – stawały się powodem nie sprzeczności i walki, ale wzajemnego wzbogacenia.
Informując o wywiadzie i streszczając jego treść, watykański portal „Vaticaninsider” zaznaczył, że wraz z włączeniem za nieco ponad miesiąc sekretarza stanu w skład Kolegium Kardynalskiego jego rola z pewnością wzrośnie. Zwrócono przy tym uwagę, że nawet gdyby doszło do głębokich reform kurialnych i ogólnego przewartościowania roli i miejsca Sekretariatu Stanu w Kurii Rzymskiej, to i tak przyszły kardynał będzie jednym z najbliższych współpracowników obecnego Ojca Świętego.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.