Może warto zastrzec jeden dzień, który zamiast pracy poświęcimy sobie i innym, zupełnie za darmo?
Pomarańczowa koszulka z nadrukiem i jedno niedzielne popołudnie. Tyle tylko potrzeba, by zorganizować ciekawą akcję promującą wolne niedziele. Akcję, która kłuje w oczy, choć przecież nikomu się nie narzuca i nikogo nie oskarża. Argumentów za wolną niedzielą jest wiele i wcale nie religijnych. Pierwszym i podstawowym jest umożliwienie pracownikom handlu (z których znaczny odsetek stanowią kobiety i matki) spędzenie tego dnia z rodziną. Przymus pracy w niedziele - czy to administracyjny czy ekonomiczny – jest szkodliwy dla rodzin, a zatem w odległej perspektywie szkodliwy dla społeczeństwa. Kolejny ważny argument dotyczy istoty człowieczeństwa. Kim jest człowiek, kim jestem ja? Czy tylko pracownikiem, rodzajem inteligentnego robota spełniającego określone funkcje i zdolnego do samouczenia, czy także czym/kimś więcej? Czy życie sprowadza się wyłącznie do kieratu „praca w pracy – praca w domu”, czy może jest w nim miejsce na coś więcej? Niedziela jest dniem, który przypomina o wartości człowieka, bo daje czas, by ją zauważyć. Wspólny wolny dzień to także dzień spotkań z rodziną i znajomymi. To dzień budowania więzi społecznych i kształtowania się odpowiedzialności za człowieka obok mnie. Nasze społeczeństwo cierpi na brak takich więzi, uskarżamy się często na brak solidarności społecznej. Ale skąd ma się brać ta solidarność, skoro w codziennym biegu po prostu drugiego człowieka nie zauważamy? Niedawno przeprowadzone badania wykazały, że jedynie 20% Polaków angażuje się w sprawy inne niż osobiste. Jeśliby zapytać ludzi na ulicy, dlaczego tak jest, najczęstsza odpowiedź brzmiałaby: „nie mam czasu”. Nie mam czasu, bo pracuję przez okrągły tydzień, a gdy wracam do domu, to chcę zwyczajnie odpocząć. Nie mam czasu nawet dla rodziny, nie mówiąc o innych. Co najgorsze, często jest to prawda. Więc może warto zastrzec jeden dzień, który zamiast pracy poświęcimy sobie i innym, zupełnie za darmo? Dla chrześcijanina niedziela jest pierwszym dniem tygodnia. Nie ostatnim, dniem zasłużonego odpoczynku po tygodniu pracy. Jest dniem danym nam za darmo, byśmy mogli na początku zaczerpnąć radości i sił, od Boga i od innych ludzi. Byśmy nasyceni obecnością Boga i doświadczeniem wspólnoty z tym ładunkiem wchodzili w tydzień. Dobrze, że zorganizowano tę akcję. Trzeba ciągle przypominać o wartości, jaką jest niedziela – wspólny wolny dzień. O wartości, którą warto chronić.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.