Reklama

Donosimy na potęgę

Na sąsiada, znajomego, pracodawcę, a nawet na małżonka - Małopolanie z roku na rok piszą coraz więcej donosów - informuje "Dziennik Polski".

Reklama

Tylko w ubiegłym roku małopolskie urzędy skarbowe przyjęły 3,3 tys. takich "obywatelskich zgłoszeń". To o ponad 600 więcej niż w 2011 r. i aż o ok. 1,4 tys. więcej niż w latach 2009-2010 - wylicza gazeta.

Takie pisma to codzienność również w ZUS, choć tu nikt ich nie liczy. Donoszą na siebie niemal wszyscy: sąsiedzi, znajomi, współpracownicy, członkowie rodziny, a nawet sami małżonkowie - wymienia rzeczniczka krakowskiego ZUS Anna Szaniawska.

Psycholog społeczny z UJ prof. Zbigniew Nęcki wskazuje, że wśród powodów tak częstych donosów dominuje zawiść, obok poczucia niesprawiedliwości i obłudy. Pomyślność sąsiada, krewnego czy kolegi z pracy bardzo kłuje w oczy - mówi.

- Skoro komuś lepiej się powodzi, to nie dlatego, że lepiej sobie radzi, jest lepiej wykształcony, bardziej oszczędny, ciężej pracuje, ale jedynie więcej kombinuje i oszukuje - tłumaczy zachowanie donosicieli prof. Nęcki.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
3°C Środa
wieczór
0°C Czwartek
noc
0°C Czwartek
rano
3°C Czwartek
dzień
wiecej »

Reklama