Reklama

Nowa, ale ta sama

Niektórzy mówią, że nie wezmą go do ręki, bo zmienia treść Pisma Świętego. Ci, którzy naprawdę do niego zajrzeli, odkrywają, że ułatwia zrozumienie tekstu. Ukazał się nowy przekład Biblii.

Reklama

Ks. prof. Julian Warzecha SAC, jeden z redaktorów naukowych nowego przekładu, tak przedstawia intencje pracującego od dziewięciu lat zespołu: - Chcemy dokonać przekładu głównie z myślą o młodzieży, choć nie wykluczamy oczywiście innych grup wiekowych. Nie znaczy to, że w przekładzie przyjęliśmy język, jakim młodzi posługują się między sobą, język młodzieżowej subkultury. Chodziło o to, by przekład był zrozumiały i komunikatywny, ale również by nie zubażał języka polskiego.

Czytać, nie porównywać

Ks. prof. Stanisław Pisarek, należący do zespołu przeprowadzającego „rewizję” nowego przekładu, powiedział „Gościowi”: - To tłumaczenie jest dobre i potrzebne. Język ma to do siebie, że zmienia się, co pokolenie. Nowe tłumaczenie jest poszukiwaniem języka odpowiedniego dla tego pokolenia. Oczywiście, żaden przekład nie jest doskonały. Nie należy jednak w nieskończoność porównywać poszczególnych wyrazów. Trzeba po prostu czytać Biblię jako Słowo Boga, czyli iść w głąb, dochodzić do sensu zbawczego. Dochodzenie do „sensu zbawczego” czytanych słów w nowym przekładzie ułatwiają trzy poziomy wyjaśnień. Ppierwszy to wspomniane już umieszczone obok tekstu przypisy wyjaśniające trudniejsze zwroty, obrazy biblijne, nazwy, sytuacje. Drugi poziom stanowią komentarze do poszczególnych fragmentów, ukazujące ich główne przesłanie. Trzeci poziom wyjaśnień stanowią odnośniki do innych miejsc w Biblii. Poza tym każda księga opatrzona została wprowadzaniem, są też wprowadzenia do poszczególnych części Biblii (np. do Ewangelii, do Listów św. Pawła). Na końcu dodano słownik, tablice chronologiczne, mapy. I krótką instrukcję „Zanim zaczniesz czytać Biblię”.

Ta sama treść

W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat pojawiło się w Polsce kilka przekładów Pisma Świętego. Po co tyle razy i wciąż na nowo tłumaczyć Biblię? Czy to potrzebne, skoro treść pozostaje ta sama? Prymas polski, kard. Józef Glemp nie ma wątpliwości, że potrzebne. „Każde tłumaczenie wnika głębiej w subtelność przekazu myśli Boga kierowanych do ludzi” – wyjaśnia i dodaje: „Tak więc Księgi święte zostają udostępnione współczesnemu Polakowi w języku możliwie najbardziej komunikatywnym, stanowiącym zwierciadło obecnego czasu”.
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
9°C Poniedziałek
wieczór
5°C Wtorek
noc
4°C Wtorek
rano
6°C Wtorek
dzień
wiecej »

Reklama