Próbowaliśmy takiego i takiego środka antykoncepcyjnego; ale szukamy czegoś innego, bo te środki psują nam miłość...
„Nie jesteśmy wierzący, nic nie jest wzbronione, mamy wolny wybór i próbowaliśmy takiego i takiego środka antykoncepcyjnego; ale szukamy czegoś innego, bo te środki psują nam miłość. Niech państwo coś zrobią, żeby nasza miłość była taka, jak przedtem (tj. zanim zaczęłam stosować diafragmę). Przedtem, kiedy mąż mnie chciał, to mówił „kocham cię“, a teraz, jak mnie chce, to mówi: „załóż swoją błonę“. Teraz jestem przerażona, bo czuję, że zamiast mieć pretensję do tego środka, zaczynam mieć pretensję do męża, że muszę go przyjmować razem z tym wszystkim, co jest takie przykre. Pomóżcie mi zmienić sposób, bo czuję, że inaczej znienawidzę męża“ (cyt. za RENDU CH.E., Czy Kościół nas oszukał?, Kraków 1972, s.116-117). Wakacyjne tytuły tzw. kolorowych gazet prześcigają się w nagłówkach reklamujących antykoncepcję, będącą podstawą udanego seksu – bez ograniczeń i konsekwencji. Oto kilka z nich: „Każda kobieta powinna mieć wolność wyboru”; „Wybór stopnia szkodliwości albo frajdy z życia należą do indywidualnych wyborów”; „Tam, gdzie panuje współpraca oparta na silnych więziach, rządzą samice i seks, a nie maczuga i bicepsy”. Piszący ubolewają nad brakami w wychowaniu seksualnym w naszych szkołach. Narzekają na kompletną ignorancję organizacji rządowych w kwestii antykoncepcji, co ich zdaniem stawia Polskę daleko w tyle za naszymi sąsiadami. Redaktorzy często dostają „gęsiej skórki”, gdy starają się przedstawić dramatyczną sytuację seksualną naszego kraju. Wyrażają na zmianę prawdziwe „przerażenie” i „ubolewanie” (sic!) z powodu tego, że blisko 38 proc. Polaków rozpoczynających pożycie seksualne, nie stosuje jakiejkolwiek metody przeciwpoczęciowej, a 29 proc. polega wyłącznie na stosunku przerywanym. Starają się jednocześnie przekonać swych odbiorców, że lepiej jest stosować antykoncepcję niż później dokonywać aborcji. Tymczasem, jak to ukazują statystyki, tam gdzie jest powszechne stosowanie antykoncepcji – liczba aborcji radykalnie rośnie. Obserwuje się taką kolejność zdarzeń: lęk przed dzieckiem, wykluczenie poczęcia przez stosowanie antykoncepcji, a gdy ona zawodzi i pojawia się ciąża, następnym krokiem staje się aborcja. Piszący najwyraźnie zapominają, że aby mówić o skuteczności jakiejkolwiek metody antykoncepcyjnej, musi ona spełniać następujące kryteria: 100 proc. bezpieczeństwa, bez ubocznych skutków; 100 proc. skuteczności; wolna od dodatkowych czynności przed aktem seksualnym; odwracalna; bezbolesna i prosta procedura, której się nie zapomina; prosty sposób rezygnacji ze stosowania przyjętej metody; przystępna cena i łatwość dystrybucji; możliwość stosowania bez konsultacji medycznej; możliwość stosowania i kontrolowania przez kobietę.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.