ZAiKS chce, by sprzęt elektroniczny był objęty opłatą reprograficzną w wysokości 2 proc. wartości. Ściągasz czy nie, dla ZAiKS nie ma to znaczenia.
Celem takiej opłaty jest częściowa rekompensata strat jakie autorzy ponoszą w związku z pirackim obrotem ich twórczością. Miałaby dotyczyć takich sprzętów jak tablety, telefony komórkowe, telewizory, kamery oraz aparaty cyfrowe. Taki podatek od piractwa już istnieje i płacimy go, gdy kupujemy nagrywarki CD lub DVD, drukarki, odtwarzacze mp3, komputery lub kserokopiarki.
Swoje propozycje ZAiKS przedstawił Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W resorcie trwają już wstępne prace nad projektem nowego prawa - podaje portal TVN24bis.pl.
Warto jednak, by prawodawca zadał sobie proste pytanie: czy funkcjonowanie takiego podatku nie upowszechnia piractwa jeszcze bardziej? Bo przecież jeśli za coś płacę, to logicznie rzecz ujmując nabieram prawa do towaru. W tym wypadku prawa do kopiowania. Czy naprawdę o to chodzi?
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.