ZAiKS chce, by sprzęt elektroniczny był objęty opłatą reprograficzną w wysokości 2 proc. wartości. Ściągasz czy nie, dla ZAiKS nie ma to znaczenia.
Celem takiej opłaty jest częściowa rekompensata strat jakie autorzy ponoszą w związku z pirackim obrotem ich twórczością. Miałaby dotyczyć takich sprzętów jak tablety, telefony komórkowe, telewizory, kamery oraz aparaty cyfrowe. Taki podatek od piractwa już istnieje i płacimy go, gdy kupujemy nagrywarki CD lub DVD, drukarki, odtwarzacze mp3, komputery lub kserokopiarki.
Swoje propozycje ZAiKS przedstawił Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W resorcie trwają już wstępne prace nad projektem nowego prawa - podaje portal TVN24bis.pl.
Warto jednak, by prawodawca zadał sobie proste pytanie: czy funkcjonowanie takiego podatku nie upowszechnia piractwa jeszcze bardziej? Bo przecież jeśli za coś płacę, to logicznie rzecz ujmując nabieram prawa do towaru. W tym wypadku prawa do kopiowania. Czy naprawdę o to chodzi?
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.