Dziś można już pokusić się o spokojną analizę tego spotkania
W tych momentach wielu młodych, idąc za głosem Ducha Świętego, głosem silnym i łagodnym, podejmuje dojrzałe i śmiałe decyzje, które wpłyną być może na przyszły bieg dziejów.” (Jan Paweł II, Orędzie do Młodzieży, 1993) Wierzyć należy, że i czas spędzony w Kolonii będzie dla tej młodzieży czasem przełomowym. W tym krótkim podsumowaniu nie może też zabraknąć miejsca dla osoby, która już tutaj została wspomniana, czyli Ojca Świętego Benedykta XVI. „Pancerny kardynał”, „surowy intelektualista i stróż wiary katolickiej”, wbrew przypuszczeniom wielu środowisk, sprostał temu pierwszemu poważnemu zadaniu w nowej dla siebie roli – następcy św. Piotra. Początkowo stremowany, z każdym dniem nabierał coraz większej pewności siebie. Jakże pięknym i wymownym symbolem był widok papieża, który – jak rybak wyruszający na połów – płynął na statku po Renie i z szeroko rozłożonymi ramionami witał wiwatującą młodzież. I jemu również udzielił się ten entuzjazm. Podczas nocnego czuwania oraz Mszy świętej na zakończenie nie onieśmielało go już gromkie „Benedetto” skandowane przez prawie milion młodych dziewcząt i chłopców. Z pewnością papież nie chce być jednak ich idolem, we współczesnym rozumieniu tego słowa. W swoich przemówieniach i homiliach wskazywał nieustannie na tego, który powierzył mu opiekę nad Kościołem, czyli na Jezusa Chrystusa. Benedykt XVI nie zapominał również o swym poprzedniku na Stolicy Piotrowej, Janie Pawle II – człowieku prawdziwie Chrystusowym – do którego często nawiązywał w swych wystąpieniach. Czy zatem można mówić o XX Światowych Dniach Młodzieży w kategoriach sukcesu? Pytanie jest trudne, bo niesie ze sobą następne. Co oznacza sukces w tym przypadku? Czy nie będzie nim bowiem wypełnienie przez młodych całego świata słów, które skierował do nich Benedykt XVI na zakończenie homilii, wygłoszonej podczas Mszy św. na błoniach Marienfeld, kończącej ŚDM: „Wiem, że jako młodzi ludzie dążycie do rzeczy wielkich, że pragniecie się angażować na rzecz lepszego świata. Pokażcie to ludziom, pokażcie to światu, który czeka na takie właśnie świadectwo uczniów Jezusa Chrystusa i który, przede wszystkim dzięki waszej miłości, będzie mógł odkryć gwiazdę, za którą jako wierzący idziemy.”
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.