Minister broni gejów przed komórkami

Telewizyjna reklama operatora telefonii komórkowej Era reprodukuje negatywne stereotypy na temat mniejszości homoseksualnej i szkodzi postrzeganiu osób homoseksualnych przez polskie społeczeństwo - tak napisała minister Magdalena Środa w liście do dyrektora generalnego PTC (właściciela Ery), protestując przeciwko dalszej emisji reklamy. Kopię listu PAP otrzymała w czwartek. "W reklamie (promującej tanie połączenia w usłudze) »Tanie Numerki« pojawia się postać mężczyzny-geja przedstawionego w bardzo tendencyjny i stereotypowy sposób - jako osoba zniewieściała i dziwaczna" - czytamy w liście pełnomocniczki rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn Magdaleny Środy. Podkreśla ona, że "biorąc pod uwagę przypadki lekceważenia, dyskryminacji, w tym rażącego jej przejawu, jakim jest przemoc doznawana przez przedstawicieli tej grupy społecznej, reklama ta jest szczególnie krzywdząca". Wcześniej przeciwko emisji tej reklamy protestowała Kampania Przeciw Homofobii, które to stowarzyszenie zwracało się do Środy z prośbą o interwencję. Wtedy też dyrektor departamentu komunikacji marketingowej PTC Wojciech Kliniecki powiedział PAP, że w reklamie chciano pokazać w krzywym zwierciadle przedstawicieli różnych grup społecznych, ale reklama nie ma na celu obrażania kogokolwiek. Dodał, że w reklamach Ery występuje spora liczba postaci, które są przedstawione w stereotypowy sposób. Protest w sprawie reklamy o "Tanich numerkach" nie jest pierwszym, jaki Środa wystosowała do dyrekcji PTC. Na początku sierpnia wyraziła ona ubolewania z powodu reklamy tej sieci komórkowej "Masz z nią 160 minut za 30 zł", która jej zdaniem obraża kobiety. Rzecznik zarządu PTC Witold Pasek w odpowiedzi na ten protest Środy napisał m.in. że "zdumienie budzi fakt, iż organ administracji państwowej dokonuje ingerencji (...) w działalność podmiotu gospodarczego działającego na podstawie odrębnych uregulowań prawnych". W kolejnym liście do dyrektora PTC Tadeusza Kubiaka Magdalena Środa napisała, że "będzie zobowiązana, jeśli pouczy on swojego podwładnego, iż w demokratycznym państwie prawa organ państwa ma obowiązek reagować na każde naruszenie prawa, a podmiot gospodarczy nie działa - +na podstawie odrębnych uregulowań prawnych+ - w jakiejś odrębnej rzeczywistości prawnej, niezależnej od innych obowiązujących aktów normatywnych". Drugim nieporozumieniem wynikającym z listu rzecznika jest - według Środy - stwierdzenie, iż "skoro pani Pełnomocnik ma czas zajmować się takimi sprawami (...), to poradziła sobie już z ważniejszymi problemami, takimi, jak bezrobocie wśród kobiet ...". "Hierarchia tych problemów jest dla mnie jasna i pewnie znam je lepiej niż pan Pasek, podejmując od wielu lat działania w celu ich eliminacji. Lecz równie jasny jest dla mnie związek pomiędzy lekceważeniem kobiet czy osób homoseksualnych w przekazie medialnym i reklamowym a ich traktowaniem w miejscu pracy, w domu, na ulicy" - czytamy w czwartkowym liście.