Codziennie modlimy się o pokój w Wenezueli, o prawdziwy dialog. W kraju panuje chaos, który grozi wojną domową. Władze atakują Kościół, który opowiedział się za manifestantami - mówi ks. Bogdan Zalewski, kapłan diecezji płockiej, który od kilku lat pracuje na misjach w Barquisimeto w Wenezueli.
Prosi także o modlitwę w intencji pokoju w tym południowoamerykańskim kraju, ogarniętym antyrządowymi manifestacjami.
Od kilku tygodni niepokojące informacje docierają z Wenezueli. Trwają tam zamieszki, skierowane przeciwko polityce obecnego, socjalistycznego rządu i prezydentowi Maduro. W mieście panuje chaos, giną ludzie, brakuje żywności. Uliczna wojna przypomina ukraiński Majdan sprzed kilku tygodni.
Wydarzenia w Wenezueli na bieżąco komentuje ks. Bogdan Zalewski z diecezji płockiej, który od wielu lat jest misjonarzem w Barquisimeto. „Sytuacja jest bardzo niepokojąca i niestabilna. Wielkie manifestacje - przeciw polityce rządu, korupcji, brakowi środków do życia, brakowi bezpieczeństwa, represjom - są brutalnie atakowane przez siły rządowe. Są zabici i ranni. To powoduje zwiększenie siły manifestacji, które ogarnęły już prawie cały kraj. Władze nie szukają dialogu, tylko nakręcają skalę przemocy”, twierdzi misjonarz.
Dodaje, że manifestacje studenckie są atakowane przez grupy paramilitarne, zwłaszcza w Caracas, z pomocą licznej gwardii narodowej. Wielu studentów zostało bezprawnie zatrzymanych przez policję, poddawani są torturom. W niektórych rejonach kraju tymczasowo został zniesiony sygnał radiowy, telewizja ma zakaz transmisji manifestacji, a internet jest kontrolowany.
W wydarzeniach przypominających wojnę domową zginęli m.in. dwaj duchowni ze wspólnoty salezjańskiej w Walencji, która sąsiaduje z Barquisimeto Valencji. Inny z księży został postrzelony, kiedy bronił manifestujących i próbował negocjować z siłami porządkowymi. Jedną z pokojowych manifestacji poprowadził miejscowy arcybiskup: szli w niej ludzie ubrani na biało - znak odrzucenia przemocy.
W nocy w sąsiedztwie parafii, w której pracuje ks. Zalewski, słychać odgłosy wybuchów i strzałów. W niektórych kościołach, ze względów bezpieczeństwa, nie odprawia się Mszy św. Zmotoryzowane grupy prowokacyjnie przejeżdżają obok świątyń.
Ks. Zalewski przekazał także do diecezji informacje o tym, że Konferencja Episkopatu Wenezueli wydała komunikat wzywający do dialogu, pokoju i natychmiastowego rozbrojenia bojówek socjalistycznych. Udzieliła swego poparcia manifestacjom studenckim, ale wyłącznie tym, które mają charakter pokojowy. Kościół uznał za słuszny głos sprzeciwu studentów, co oznacza, że stał się bardzo niewygodny dla strony rządowej.
- Codziennie modlimy się o pokój w Wenezueli, o prawdziwy dialog i rozbrojenie bojówek” - zapewnia ks. Zalewski. Prosi, aby również płoccy diecezjanie również modlili się o pokój w tym południowoamerykańskim kraju.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.