Joaquin Guzman został ujęty,  ale wojna z gangami trwa
Joaquin Guzman został ujęty, ale wojna z gangami trwa
MARIO GUZMAN /pap

Mały gangster i wielka wojna

Brak komentarzy: 0

Maciej Legutko

GN 13/2014

publikacja 27.03.2014 00:15

Meksykańskie władze z dumą ogłosiły schwytanie Joaquina Guzmana – przywódcy kartelu z Sinaloa, jednego z najpotężniejszych i najgroźniejszych na świecie.

Ameryka Łacińska pełna jest paradoksów. Gangi narkotykowe i ich przywódcy słyną z niesłychanej brutalności. Nie wahają się przed żadną zbrodnią, jeśli to pomaga w prowadzeniu „interesów”. Jednocześnie gangsterzy są kimś w rodzaju „celebrytów” rozpalających masową wyobraźnię. Ubodzy prości ludzie zdobywają fortuny liczone w miliardach dolarów. Wkupują się przy tym w łaski lokalnej społeczności. Fundują w restauracjach posiłki, budują boiska, a nawet remontują domy w ubogich dzielnicach. W Meksyku istnieje nawet specjalny rodzaj piosenek „opiewających” wyczyny gangsterów, zwanych narcocorridos. W ostatnich latach ucieleśnieniem wszechmocnego gangstera był właśnie Joaquin Guzman, schwytany przez meksykańską policję 22 lutego.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..