Meksykańskie władze z dumą ogłosiły schwytanie Joaquina Guzmana – przywódcy kartelu z Sinaloa, jednego z najpotężniejszych i najgroźniejszych na świecie.
Ameryka Łacińska pełna jest paradoksów. Gangi narkotykowe i ich przywódcy słyną z niesłychanej brutalności. Nie wahają się przed żadną zbrodnią, jeśli to pomaga w prowadzeniu „interesów”. Jednocześnie gangsterzy są kimś w rodzaju „celebrytów” rozpalających masową wyobraźnię. Ubodzy prości ludzie zdobywają fortuny liczone w miliardach dolarów. Wkupują się przy tym w łaski lokalnej społeczności. Fundują w restauracjach posiłki, budują boiska, a nawet remontują domy w ubogich dzielnicach. W Meksyku istnieje nawet specjalny rodzaj piosenek „opiewających” wyczyny gangsterów, zwanych narcocorridos. W ostatnich latach ucieleśnieniem wszechmocnego gangstera był właśnie Joaquin Guzman, schwytany przez meksykańską policję 22 lutego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.