Władze Rosji zaprzeczyły we wtorek, jakoby były zaangażowane zbrojnie w konflikt na wschodzie Ukrainy. Zaapelowano do Unii Europejskiej o wspólne poszukiwanie dróg wyjścia z kryzysu ukraińskiego.
"Sugestie jakoby Rosja była zaangażowana w konfrontację zbrojną na wschodzie Ukrainy są absolutnie nie do przyjęcia" - oświadczyło rosyjskie MSZ, komentując poniedziałkowe spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw UE w Luksemburgu.
Za nieakceptowalne Moskwa uznała również "próby ingerowania w sprawy wewnętrzne Rosji, w tym domaganie się, by Rada Federacji 'niezwłocznie zrewidowała' te czy inne swoje decyzje".
"Zamiast straszyć nas kolejnym zestawem sankcji Unia Europejska powinna raczej skoncentrować się na wspólnym poszukiwaniu dróg wyjścia z kryzysu ukraińskiego" - oznajmiło MSZ Federacji Rosyjskiej.
MSZ FR zauważyło także, iż "UE powinna uświadomić sobie, że jeśli rzeczywiście chce odgrywać poważną, pozytywną rolę w uregulowaniu wewnętrznego kryzysu na Ukrainie, to powinna odejść od popierania jednej ze stron konfliktu na Ukrainie".
Po poniedziałkowym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw Unii Europejskiej w Luksemburgu szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski poinformował, że podjęto decyzję o rozszerzeniu listy rosyjskich obywateli i podmiotów objętych sankcjami w związku z eskalacją kryzysu na Ukrainie.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.