Skutkiem tego uchodźcy gromadzą się wokół parafii katolickich.
Taka opinię wyraził abp Samuel Kleda z Douali w Kamerunie po powrocie z sąsiedniej Republiki Środkowoafrykańskiej. Hierarcha zawiózł tam dary zebrane wśród kameruńskich wiernych, a o swoich wrażeniach z podróży opowiedział w wywiadzie prasowym.
Abp Kleda rozmawiał z metropolitą stołecznego Bangi, wobec którego złożył wyrazy solidarności kameruńskich wiernych. Z kolei w wypowiedzi dla mediów zaznaczył, że konfliktu środkowoafrykańskiego nie można nazywać wojną religijną. Nie dochodziło tam do przymusowego nawracania na inną religię. Także członków pokonanego ugrupowania Seleka niełatwo byłoby nazwać „pobożnymi muzułmanami”, podobnie jak ich oponentów z Anti-balaka trudno utożsamiać z chrześcijaństwem. Zdaniem kameruńskiego hierarchy jest to po prostu wojna łupieżcza. Natomiast uproszczone interpretowanie sytuacji jako wojny chrześcijan z muzułmanami może zaowocować rzeczywistymi podziałami, a konflikt może zagrozić całemu regionowi – uważa abp Kleda, którego kraj sąsiaduje także z daleką od stabilności Nigerią.
Za odrzuceniem projektu ustawy głosowało 191 posłów, 231 posłów było przeciw.
Andrzej Bargiel po zjeździe z Everestu na nartach bez użycia tlenu.
Dla porównania, w drugim kwartale 2024 roku było to 112 proc. PKB.
Otwarte zostały też trzy kolejowe przejścia graniczne dla ruchu towarowe.
W Polsce rozpoczęły się już przygotowania do 41. Światowych Dni Młodzieży (ŚDM).