Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) ocenia, że w opanowanym przez prorosyjskich separatystów Słowiańsku, na wschodzie kraju, przetrzymywanych jest ok. 40 porwanych przez nich osób. W tym gronie są międzynarodowi obserwatorzy wojskowi, wśród nich jeden Polak.
"Według naszych danych w Słowiańsku przetrzymywanych jest około 40 jeńców" - oświadczyła rzeczniczka SBU Maryna Ostapenko na poniedziałkowej konferencji prasowej w Kijowie. Jak poinformowała, porywacze nie wysunęli dotychczas żadnych żądań, związanych z ewentualną wymianą owych "jeńców".
Obserwatorzy wojskowi z państw OBWE zostali uprowadzeni w Słowiańsku w piątek. Ich grupa składała się z siedmiu wojskowych - trzech Niemców, Polaka, Czecha, Szweda, Duńczyka - niemieckiego tłumacza oraz pięciu ukraińskich oficerów.
Separatyści oświadczyli, że porwani są "natowskimi szpiegami", jednak w niedzielę uwolnili jednego z nich ze względu na stan zdrowia. Był to chory na cukrzycę Szwed.
W Słowiańsku przetrzymywani są także trzej oficerowie SBU, uprowadzeni przez separatystów w mieście Gorłówka. Przeciwnicy kijowskich władz mówili wcześniej, że gotowi są wymienić zatrzymanych na swoich ludzi, którzy znajdują się w ukraińskich aresztach.
Dla Rwandy 7 kwietnia jest początkiem okresu żałoby narodowej, która trwa do 4 lipca.
Stowarzyszenie Katechetów Świeckich: ruszyła zbiórka podpisów pod projektem ustawy.
Mieszkańcy Krzywego Rogu o ataku, w którym zginęło 20 osób, w tym dziewięcioro dzieci.
Patrząc na Ukrainę musimy zupełnie inaczej przeliczać, ile amunicji potrzebujemy.