Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden ostrzegł w środę Rosję, że jeśli zakłóci niedzielne wybory prezydenckie na Ukrainie, to poniesie tego dodatkowe koszty. Biden przebywał z wizytą w Bukareszcie.
"Uzgodniliśmy, że jeśli Rosja podważy te wybory w niedzielę, to musimy zachować stanowczość w obciążeniu Moskwy większymi kosztami, musimy też być równie zdecydowani w inwestowaniu w sojusz NATO" - powiedział Biden dziennikarzom po spotkaniu z rumuńskim prezydentem Traianem Basescu.
"Wszystkie kraje powinny użyć swych wpływów, by zapewnić stabilne warunki, które pozwolą Ukraińcom głosować całkowicie swobodnie" - dodał Biden. Chodzi o wybory o znaczeniu fundamentalnym dla Ukrainy - przypomina AFP.
Biden, jak pisze Reuters, przyjechał do Bukaresztu w ramach kampanii Waszyngtonu, który pragnie zapewnić swych wschodnioeuropejskich sojuszników o poparciu w konfrontacji z Rosją w kwestii Ukrainy.
Wiceprezydent USA ponownie zapewnił Rumunię, że USA czują się zobowiązane do przestrzegania artykułu 5 Traktatu Waszyngtońskiego o kolektywnej obronie członków NATO. (PAP)
mmp/ ap/
16534287 16534381
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.