Jeśli przepisy prawa nakazują lekarzowi świadczenie pomocy, to niezależnie od tego, co mówi mu sumienie - musi wykonywać prawo - powiedział premier Donald Tusk, odnosząc się do sprawy prof. Bogdana Chazana, który miął się powołać na klauzulę sumienia przy odmowie aborcji.
Według szefa rządu "klauzula sumienia umożliwia lekarzom w Polsce - bez szkody dla pacjenta - unikanie sytuacji konfliktowych z własnym sumieniem".
"Ale z całą pewnością klauzula sumienia nie może być usprawiedliwieniem dla zaniechania niesienia pomocy i ratowania życia ludzkiego. To jest wykluczone" - podkreślił Tusk.
"Na pewno własne poglądy, własny światopogląd, własne przekonania nie mogą lekarzowi utrudniać ratowania życia czy zdrowia pacjenta, bo (lekarze - PAP) są przede wszystkim powołani, na pierwszym miejscu powołani do tego, żeby wykonywać swoje obowiązki i także lekarze muszą być równi wobec prawa" - powiedział premier.
"Jeśli przepisy prawa nakazują lekarzowi świadczenie takiej pomocy, to niezależnie od tego, co mówi mu sumienie - musi wykonywać prawo. Bo pacjent musi wiedzieć, musi być pewny, że jak idzie do lekarza, szczególnie w publicznej służbie zdrowia, to ten lekarz będzie wykonywał działania zgodnie z prawem i zgodnie ze swoimi obowiązkami, a nie kierując się wyłącznie własnym światopoglądem" - podkreślił Tusk.
Dodał, że klauzula sumienia nie może także dotyczyć instytucji. "Nie może być tak, że ktoś mówi: ten szpital kieruje się klauzulą sumienia. To jest wyłącznie indywidualne, pewne ograniczenie dla konkretnego lekarza. I, tak jak mówiłem, to ograniczenie, jakie lekarz na siebie nakłada, nie może w jakikolwiek sposób negatywnie wpływać na pacjenta" - mówił premier.
"Szanując sumienie wszystkich, nie wyobrażam sobie, aby lekarz odmawiał pomocy pacjentowi dlatego, że ma własne wątpliwości o charakterze moralnym. Zresztą przepisy prawa dotyczące tzw. klauzuli sumienia są jasne i nie zwalniają lekarza z obowiązku niesienia pomocy, a co najmniej ze wskazania innego lekarza i poprowadzenia pacjenta do innego lekarza, jeśli ten pierwszy uznaje, że ma jakiś konflikt sumienia" - powiedział szef rządu.
"Chcę też przypomnieć tym, którzy najgłośniej krzyczą, że to rząd Leszka Millera przyjmował projekt tzw. klauzuli sumienia, więc on nie ma charakteru ideologicznego - prawicowego czy lewicowego" - stwierdził.
Tusk zaznaczył, że "sprawa zachowania prof. Chazana jest badana i powinna być szybko zbadana przez odpowiednie instytucje: zarówno przez Ministerstwo Zdrowia, przez Izbę Lekarską". "Jeśli pojawią się wątpliwości o charakterze prawnym, będziemy kierowali sprawę do prokuratury" - powiedział premier.
Dodał, że jeśli okaże się, iż "prof. Chazan swoim zachowaniem złamał przepisy, będzie odpowiadał tak, jak każdy inny obywatel w sytuacji, kiedy stwierdzimy możliwość popełnienia przestępstwa". "Będzie to odpowiedzialność kodeksowa" - powiedział.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.