„Sposób ewangelizowania ewoluuje, dostosowując się do czasów i kontekstu. To, co rozwija się obecnie, nawet jeśli nie jest absolutną nowością, dotyczy rodzin pełniących misję” – mówi ojciec tajwańskiej rodziny zaangażowanej w ewangelizację.
Dane statystyczne dotyczące ochrzczonych na Tajwanie ukazują niezaprzeczalną rolę chrześcijańskich obcokrajowców w konwersji katechumenów. W ciągu ostatnich dziesięcioleci duża liczba filipińskich katolików wyemigrowała na tę azjatycką wyspę w poszukiwaniu pracy. Zatrudniani jako pomoce domowe czy opiekuni dla dzieci dawali świadectwo wiary, które doprowadziło do nawrócenia wielu ich pracodawców.
Na Tajwanie otwarto liczne nowe parafie, szkoły i instytucje charytatywne, dzięki czemu wielu nowych katolików przeszło formację, wychowując w wierze także swoje dzieci. Teraz ta nowa generacja rodzin stara się „oddać” to, co otrzymała. W tym celu małżeństwa biorą udział w szkoleniach organizowanych przy parafiach w ramach programu „Rodzina na misjach”. Później wyjeżdżają wraz z dziećmi na wakacje, zapraszając tam na tydzień lub dwa inne rodziny z kontynentalnej części Chin, zainteresowane sprawami wiary. „Jesteśmy z nimi – opowiada jedna z katechistek – dobrze się razem bawimy, ale także dzielimy proste chwile modlitwy, a następnie refleksji nad Ewangelią i nauczaniem Kościoła. Zadają nam wiele pytań, ale nade wszystko rodzi się przyjaźń, która następnie przenika do innych rodzin, do ich przyjaciół i znajomych. Wszystko to przyczynia się do szerzenia wiary i do wzmocnienia więzi w różnych wspólnotach”.
Czy nowy rząd w Berlinie ma pomysł na problem migracyjny, który Niemcy sami stworzyli?
Chcemy ustalić wszystkie ofiary tej dramatycznej nocy z 1945 r. i dokonać godnego pochówku.
To odwet za niedzielny atak Huti na lotnisko Ben Guriona w Tel Awiwie.
"Pewne jest tylko to, że "wybrany zostanie mężczyzna i katolik".
Tak wynika z badania "Polaków portfel własny: wiosenne wyzwania 2025".