Zostały uprowadzone prawie trzy tygodnie temu w irackim Mosulu. Wreszcie są bezpieczne.
Dwie siostry zakonne, które dwa i pół tygodnia temu porwano w irackim mieście Mosul, zostały zwolnione.
Jak podał portal „Vatican Insider” w poniedziałek wieczorem, razem z siostrami uwolniono także trzy młode kobiety.
Arcybiskup Mosulu Amel Shimon Nona, powiedział, że kobiety są w północnym mieście Dohuk i są w dobrej formie. Okup nie został zapłacony.
Zakonnice prowadziły sierociniec dla dziewcząt w Mosulu, gdy 28 czerwca wraz z trzema pracownicami zostały uprowadzone ze swojej placówki przez nieznanych sprawców.
Po zdobyciu miasta przez dżihadystów siostry przewiozły bezpiecznie swoje podopieczne 80 km dalej, do miasta Dohuk. W dniu porwania wróciły do Mosulu, by sprawdzić stan swojego klasztoru. Sytuacja w tym czasie stała się dla chrześcijan i szyitów bardzo poważna. Państwo Islamskie zarządziło nieprzyznawanie racji żywnościowych tej grupie.
W sobotę rebelianci M23 przejęli kontrolę nad miastem Masisi w prowincji Kivu Północne.
W tle konflikty zbrojne oraz kwestie symboli religijnych i hidżabów.
Sytuacja bezpieczeństwa na Haiti systematycznie pogarsza się od kilku lat.
W tym roku przypada 1700. rocznica pierwszego soboru ekumenicznego w Nicei.
Scholz skrytykował propozycję zwiększenia wydatków na obronność do 3,5 proc. PKB.