Ukraińskie siły rządowe weszły we wtorek do 100-tysięcznego miasta Siewierodonieck w obwodzie ługańskim na wschodzie kraju, wypierając stamtąd oddziały prorosyjskich rebeliantów - przekazała administracja prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Ukrainy poinformowało, że wojska operacji antyterrorystycznej przejęły kontrolę nad wszystkimi najważniejszymi obiektami Siewierodoniecka: siedzibą rady miejskiej, komendą milicji i budynkiem Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.
"W jednym z tych obiektów wojskowi znaleźli ciała dwóch rozstrzelanych obywateli. Uwolniono ponadto czworo zakładników, mieszkańców sąsiednich powiatów, przetrzymywanych w niewoli (przez separatystów) przez około miesiąc. Najstarszy z nich ma 57 lat, najmłodszy - 21. Uwolnieni poinformowali, że byli torturowani" - czytamy w komunikacie MSW.
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy Andrij Łysenko poinformował, że w ciągu ostatniej doby w walkach z separatystami poległo 13 ukraińskich wojskowych. Liczba rannych wciąż jest ustalana.
Trzech żołnierzy zginęło w wyniku wybuchu mikrobusu z materiałami wybuchowymi, który eksplodował w miejscowości Kamianka niedaleko miasta Jasynuwata w obwodzie donieckim. Wcześniejsze informacje mówiły, że w pojeździe znajdował się zamachowiec samobójca.
Komentując te doniesienia Łysenko oświadczył, że wersja o samobójcy jest mało wiarygodna, gdyż - jak podkreślił - separatyści "mają bardzo niską motywację".
Rzecznik przekazał, że siły ukraińskie kontrolują także najbardziej niebezpieczne odcinki granicy z Rosją, przez które do bojowników napływa wsparcie w sprzęcie i ludziach.
Łysenko poinformował jednocześnie, że separatyści wysadzili w powietrze dwa mosty na drogach między miejscowością Rubiżne a odbijanym obecnie z rąk rebeliantów Siewierodonieckiem oraz zaminowali kilka innych przepraw przez rzeki w strefie walk.
RBNiO oświadczyła, że z bojowników sił prorosyjskich oswobodzono ponadto miasta Dzierżyńsk i Soledar w obwodzie donieckim oraz Rubiżne i Juwiłejne w obwodzie ługańskim. Trwa wypieranie rebeliantów z miasta Lisiczańsk.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.