Algierskie linie lotnicze Air Algerie w nocy ze środy na czwartek utraciły kontakt ze swoim samolotem pasażerskim, który leciał z Wagadugu w Burkina Faso do Algieru. Na pokładzie maszyny było 110 pasażerów, w tym 51 Francuzów, 26 obywateli Burkina Faso, siedmiu Algierczyków i co najmniej 20 Libańczyków oraz 6 członków załogi. Ostatnie wieści mówią, że maszyna rozbiła się w Nigrze.
Według algierskiej agencji prasowej APS samolot zniknął z radarów około 50 minut po starcie. Według źródła w liniach Air Algierie stało się to, gdy maszyna leciała nad północną częścią Mali.
"Zgodnie z procedurami linie Air Algerie uruchomiły plan awaryjny" - napisała APS. Algierski przewoźnik cztery razy w tygodniu lata do Wagadugu.
Hiszpańskie prywatne linie lotnicze Swiftair, które wyczarterowały samolot liniom Air Algerie, potwierdziły, że nie mają kontaktu z maszyną typu McDonnell Douglas MD-83. Wcześniej mówiono, że to Airbus A320.
Swiftair napisał na swojej stronie internetowej, że samolot odleciał z Burkina Faso o godz. 1.17 lokalnego czasu (godz. 3.17 czasu polskiego) i miał wylądować w Algierze o godz. 5.10 lokalnego czasu (godz. 6.10 czasu polskiego), ale nie dotarł do celu podróży. Oznacza to, że informacje o zaginięciu samolotu ujawniono kilka godzin po fakcie.
Według źródła w algierskich liniach lotniczych kontakt z maszyną utracono w malijskiej przestrzeni powietrznej, blisko granicy z Algierią.
"Samolot znajdował się niedaleko algierskiej granicy, gdy zwróciliśmy się do załogi, by zmieniła kurs z powodu słabej widoczności oraz w celu uniknięcia kolizji z innym samolotem lecącym na trasie Algier-Bamako" - powiedziało źródło. "Po tej zmianie kursu straciliśmy sygnał" - twierdzi źródło.
W Mali trwa międzynarodowa interwencja wojskowa i sytuacja na północy tego kraju nadal jest niestabilna. Przez kilka miesięcy w 2012 roku zbrojne ugrupowania dżihadystyczne okupowały północne Mali.
Według przedstawiciela francuskich władz, na którego powołuje się agencja AP, jest mało prawdopodobne, by bojownicy w Mali posiadali broń, umożliwiającą zestrzelenie samolotu.
Unieważnianie wyborów, plany wyłączania mediów społecznościowych, lekceważenie wyborców...
Prezydent po rozmowie z sekretarzem obrony Stanów Zjednoczonych Petem Hegsethem.
Minister Kosiniak-Kamysz: Sojusz polsko-amerykański nigdy nie był tak silny jak teraz.
Trzeba zakończyć tę wojnę - mówił też o sytuacji na Ukrainie.
Trump: Rosja od dawna mówiła, że nie pozwoli na Ukrainę w NATO, ja chcę tylko zakończenia wojny.
Armia Krajowa była najlepiej zorganizowanym podziemnym wojskiem w okupowanej Europie.