Pytanie o ludzki embrion i jego status znajduje się w samym centrum współczesnej debaty bioetycznej - stwierdza abp Henryk Hoser w publikowanym poniżej referacie, który przedstawił na zebraniu Rady Biskupów Diecezjalnych na Jasnej Górze, 25 sierpnia br.
Argument potencjalności. Ukazuje on potencjał rozwojowy i zawarte „już w zarodku” zdolności istotowo ludzkie, które ujawnią się w przyszłości. Jest to uczuciowość wyższa, abstrakcyjne myślenie, zdolność do moralnego wyboru (wolna wola), religijność, tworzenie kultury, pamięć historyczna itd.
Okres zarodkowy trwa od 56 do 60 dni, czyli do końca 4. tygodnia istnienia zarodka. Po tym następuje okres płodowy, kończący się porodem po 38 tygodniach (wiek owulacyjny), czyli po 266 dniach, 9 i ½ miesięcy księżycowych lub 8 i ¾ miesięcy kalendarzowych.
Wszystkie powyższe argumenty są wypracowane przez personalizm ontologiczny jako wyraz realizmu poznawczego. Decyduje on o ocenie specyfiki ludzkiego embrionu.
Moralny status embrionu jest umocniony argumentami teologicznymi, opartymi na Objawieniu. Argumenty te skupiają się na godności człowieka, która jest miarą jego wartości.
Ta godność jest pochodną stworzenia człowieka, który staje się dzieckiem Boga i nawiązuje z Nim kontakt międzyosobowy, będąc obrazem i niosąc w sobie podobieństwo do Boga. Człowiekowi są podporządkowane wszystkie inne byty na ziemi. Jako byt płciowy mężczyzna i kobieta uczestniczą w płodności Boga i przekazywaniu Jego Miłości. Stąd akt małżeński daleko przekracza granice biologiczne, nabierając znaczenia osobowego.
Godność człowieka wzrasta przez fakt wcielenia Syna Bożego. Uczestniczy On i istnieje w ludzkiej naturze, staje się jednym z nas, przywraca pełnię człowieczeństwa utraconą z grzechem pierworodnym i przez odkupieńczą śmierć otwiera perspektywę wiecznego bycia z Bogiem w ciele zmartwychwstałym. ”Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię” (Jr 1,5). Stąd teologia katolicka przyznaje pełny status osobowego bytu człowiekowi od poczęcia.
Status embrionu jest wyczerpująco ukazany w sukcesywnych dokumentach Magisterium i w jego stałym nauczaniu. Apogeum tego nauczania zawarte jest w Encyklice "Evangelium vitae" Jana Pawła II. Z tego obszernego i czasami wstrząsającego dokumentu warto przytoczyć dwa cytaty:
„Kościół zawsze nauczał, że owoc ludzkiej prokreacji od pierwszego momentu swojego istnienia ma prawo do bezwarunkowego szacunku, jaki moralnie należy się ludzkiej istocie w jej integralności oraz jedności cielesnej i duchowej” (EV 60).
„Przerwanie ciąży jest – niezależnie, w jaki sposób zostaje dokonane – świadomym i bezpośrednim zabójstwem istoty ludzkiej w początkowym stadium jej życia, obejmującym okres między poczęciem a narodzeniem” (EV 58).
Warto zauważyć, że powyższa definicja aborcji odnosi się do śmierci dziecka w okresie prenatalnym, włączając cały okres rozwoju embrionalnego człowieka. Tymczasem obiegowe definicje funkcjonujące w prawie polityce i medycynie dotyczą organizmu kobiety matki, traktując poczęte dziecko, jako „produkt aborcji” i negując jego człowieczeństwo oraz prawo do życia.
Bioetyka laicka i liberalna
Na przeciwnym biegunie znajdują się oponenci przyjmujący zupełnie inne założenia. Jednym z przykładów jest przekonanie, że pozycja czy ranga moralna embrionu i płodu wzrasta wraz z jego rozwojem i trwaniem ciąży. Jest to pogląd bardzo rozpowszechniony.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.