Nawiązując do zabójstwa kolejnego dziennikarza przez terrorystów Państwa Islamskiego, prezydent USA, Barack Obama, że USA nie dadzą się zastraszyć, "działania są dalekosiężne, a sprawiedliwość będzie oddana".
Steven Sotloff, to kolejny po Jamesie Foleyu, amerykański dziennikarz, którego egzekucję, przez ścięcie głowy, umieściła w internecie islamistyczna organizacja terrorystyczna.
Obama, w czasie swej wizyty w Estonii, określił to wydarzenia "przerażającym aktem brutalności" wobec którego trudno wyobrazić sobie "co czują wszyscy którzy kochają Stevena". "Nasz kraj płacze z nimi" - zapewnił amerykański prezydent.
"Cokolwiek ci mordercy sobie wyobrażają, że osiągną poprzez zabijanie niewinnych Amerykanów, to i tak już popełnili błąd" - mówił Obama, zaznaczając, że "ich przerażające czyny, tylko jednoczą nasz kraj" utwierdzając w konfrontacji z bestialstwem jakiego dopuszcza się Państwo Islamskie.
"Nauczą się, że nie zapominamy, a sprawiedliwość zostanie oddana" - mówił Obama.
To najpoważniejsze walki wewnątrz Syrii od 2020 r. Zginęło w nich już ponad 250 osób.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.