Kolejny absurd związany z zakodowaniem siatkarskiego mundialu.
Zakodowanie przez telewizję Zygmunta Solorza Mistrzostw Świata w Siatkówce Polska 2014 wzburzyło emocje milionów Polaków. Większość z nas została pozbawiona możliwości darmowego oglądania relacji z jednej z najwspanialszych imprez sportowych jakie kiedykolwiek zorganizowano nad Wisłą.
Reprezentacja Polski w brawurowym stylu awansowała do finału (pokonując po drodze m. in. Niemcy, Rosję i Brazylię). Po osobistej interwencji prezydenta Komorowskiego Polsat odkodował mecz finałowy i Polacy mogli zobaczyć wspaniałe widowisko i zwycięstwo Biało-czerwonych w ogólnodostępnym kanale.
Wcześniejsze mecze można było oglądać albo na platformie cyfrowej Polsatu, albo po wykupieniu specjalnego siatkarskiego pakietu na czas mistrzostw. Jedną z możliwości był pakiet dostępny dla użytkowników serwisu internetowego Ipla (którego właścicielem jest również Polsat). Pakiety na wszystkie 103 mecze turnieju kosztowały 99 zł. Niestety w czasie meczu finałowego serwery zostały przeciążone i użytkownicy nie mogli obejrzeć transmisji na Ipla.pl.
W związku z tym operator postanowił zwrócić im w formie odszkodowania poniesione straty materialne. Podzielił kwotę 99 zł przez 103 (ilość meczy), co dało zawrotną kwotę... 96 groszy.
Trzeba przyznać, Polsat ma gest.
Z drugiej strony to Polsat w znacznej mierze przyczynił się do zorganizowania takich wspaniałych mistrzostw, a Zygmunt Solorz oferował TVP odkupienie praw do transmisji, czym Telewizja Publiczna nie była zainteresowana. A szkoda, bo rezygnując z transmisji mistrzostw TVP nie zrezygnowała jednoczesnie z pobierania abonamentu od kibiców siatkówki.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.