Reklama

Protesty w Turcji, już 12 zabitych

Co najmniej 12 osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych podczas wtorkowych starć tureckiej policji z protestującymi przeciw ofensywie sił Państwa Islamskiego (IS) na kurdyjskie miasto Kobane na północy Syrii, przy granicy z Turcją - podały media tureckie.

Reklama

Poprzedni bilans mówił o co najmniej dziewięciu ofiarach śmiertelnych.

Do starć dochodziło głównie na obszarach zamieszkanych przez Kurdów w południowo-wschodniej Turcji - poinformowały lokalne media. Policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych, żeby rozpędzić protesty.

Co najmniej pięć osób zginęło w mieście Diyarbakir, dwie w prowincji Siirt, jedna w sąsiednim regionie Batman. Wcześniej 25-latek zmarł po starciach w prowincji Mus.

W regionach, gdzie doszło do najbrutalniejszych starć, władze wprowadziły godzinę policyjną. Władze w Ankarze apelowały o spokój.

"Przemoc nie jest rozwiązaniem. Przemoc rodzi represje. Nieracjonalne zachowania powinny natychmiast się zakończyć" - podkreślił turecki minister spraw wewnętrznych Efkan Ala. Demonstrujących oskarżył o "zdradę własnego kraju", a w razie kontynuowania protestów zagroził "nieprzewidywalnymi konsekwencjami".

To kolejna fala protestów w Turcji. Wcześniej w nocy z poniedziałku na wtorek służby porządkowe starły się w Stambule i sześciu innych miastach z setkami demonstrantów.

Jak podawały media, protestujący oskarżają rząd w Ankarze o bierność wobec oblężenia Kobane (Ajn al-Arab) przez dżihadystów z IS oraz niedostarczenie pomocy humanitarnej i wojskowej do tego miasta.

Bojownicy IS, wspierani przez czołgi i artylerię, opanowali już większość Kobane, strategicznego miasta położonego przy granicy z Turcją i zamieszkanego przez syryjskich Kurdów. Całkowite opanowanie Kobane, które oblegane jest od trzech tygodni, dałoby dżihadystom kontrolę nad większością syryjsko-tureckiej granicy.

Mieszkańcy uciekają z miasta w kierunku granicy z Turcją. Ocenia się, że Kobane opuściło już ponad 160 tys. osób. Zdaniem przedstawiciela lokalnych władz, Idrisa Nassana, miasto "z pewnością wkrótce upadnie".

W poniedziałek prokurdyjska Ludowa Partia Demokratyczna (HDP) wezwała do protestów przeciwko atakom ze strony IS. O to samo apelowało zdelegalizowane, a zarazem największe w Turcji ugrupowanie kurdyjskie, Partia Pracujących Kurdystanu (PKK).(PAP)

 

arch.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
2°C Piątek
wieczór
0°C Sobota
noc
-1°C Sobota
rano
2°C Sobota
dzień
wiecej »

Reklama