W 2013 roku najwięcej pieniędzy za rządowe ogłoszenia i reklamy otrzymały media przychylne władzy.
Posłowie z parlamentarnego zespołu ds. obrony wolności słowa sporządzili raport na temat kwot, jakie ministerstwa i kancelaria premiera wydatkowały na ogłoszenia i komunikaty w prasie, telewizji oraz portalach internetowych w roku 2013. Posłowie pytali także o liczbę egzemplarzy tytułów prasowych, prenumerowanych przez te instytucje.
Okazuje się, że wspomniane instytucje rządowe za ogłoszenia i informacje w mediach zapłaciły w 2013 roku prawie 25 mln złotych.
Najwięcej pieniędzy, jak co roku, wpłynęło do „Gazety Wyborczej”. W 2013 roku „Wyborcza” otrzymała 54 proc. reklam zamieszczanych w dziennikach ogólnokrajowych. 34 proc. otrzymała „Rzeczpospolita”, 8 proc. „Dziennik Gazeta Prawna” – inne tytuły otrzymały bardzo niewiele albo nic.
Spośród tygodników najwięcej rządowych pieniędzy za reklamy i komunikaty otrzymują „Polityka” i „Newsweek”, nieco mniej „Wprost”. Prawicowe i katolickie tytuły są w stosunku do nich prawie niezauważane przez państwowych reklamodawców, nawet jeśli są bardziej od tamtych poczytne.
Podobne tendencje widać w prenumeracie ogólnopolskich tygodników opinii. Na konto „Polityki” wpłynęło za rok 2013 przeszło 56 tys. złotych, ponad 40 tysięcy zarobili także wydawcy „Wprost” i „Newsweeka”. „Gość Niedzielny”, „Niedziela” albo „W Sieci” pozostają za nimi daleko w tyle.
Poseł Jan Dziedziczak, prezentując raport, zwrócił uwagę na wyraźną zależność między otrzymywanymi przez media kwotami, a ich „życzliwym stosunkiem” do władzy.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.