Według legendy Bóg miał powiedzieć Żydom szukającym miejsca na ziemi, by poszli do Polski. Słowo Polin, które znalazło się w nazwie Muzeum Historii Żydów Polskich zawiera te dwa znaczenia: "Polska" lub "tu odpoczniesz". W muzeum w Warszawie na Nalewkach raczej się zmęczysz, ale żałować nie będziesz.
Przez rynek docieramy do zrekonstruowanego z wielkim pietyzmem 30-tonowego dachu synagogi z Gwoźdźca na Ukrainie, z około 1640 r. W gablotach wokół bimy, czyli podestu, z którego czyta się Torę, wyjaśniona jest podwójna funkcja budynku - modlitewna oraz związana z codziennym życiem gminy żydowskiej.
Tuż obok jakby kaplica, w której poznajemy skomplikowane relacje między Kościołem katolickim i Żydami, oskarżanymi m.in. o mordy rytualne. Przypominana jest postać papieża Benedykta XIV i listy pasterskie biskupów, zabraniające prześladowań Żydów. Tu poznajemy także historię Jakuba Franka, który wraz z 3 tys. zwolenników przeszedł na katolicyzm. Tomasz Gołąb /Foto Gość 30-tonowy dach synagogi z Gwoźdźca na Ukrainie
W części Wyzwania nowoczesności poznajemy okres zaborów i rolę, jaką w rewolucji przemysłowej na ziemiach polskich odegrali żydowscy przedsiębiorcy, tacy jak Izrael Kalmanowicz Poznański w Łodzi.
Opowie również, jakim zmianom ulegały tradycyjne żydowskie obszary życia i obrzędy, i jak powstawały nowe ruchy społeczne, religijne i polityczne.
Poznamy obrzędy weselne i zobaczymy także makietę Wielkiej Synaogi na Tłomackiem. Posłuchamy też nagrania śpiewu Gerszona Siroty, głównego kantora tej synagogi.
Tomasz Gołąb /Foto Gość Żydowska uliczka położona jest dokładnie w historycznej osi ul. Zamenhofa
Im bliżej końca wystawy, tym korytarze wystawy robią się ciaśniejsze. Galeria poświęcona okresowi II Rzeczypospolitej, uważanemu – pomimo wyzwań, przed jakimi stanęło młode państwo – za drugi złoty wiek w historii polskich Żydów, zbudowana jest wokół żydowskiej uliczki, której przebieg pokrywa się z historyczną ulicą Ludwika Zamenhofa. Na graficznej osi czasu zostaną przedstawione najważniejsze wydarzenia polityczne dwudziestolecia międzywojennego, wystawa przybliży również żydowski film, teatr i literaturę.
W kawiarni można posłuchać utworów Artura Rubinsteina, nauczyć się tańczyć tango i poznać najważniejsze nurty polityczne tego okresu.
Na antresoli zaś odbyć podróż po Polsce z Żydowskim Towarzystwem Krajoznawczym i poznać życie młodego pokolenia Żydów. Galeria poświęcona Zagładzie jest jedyną, do której dzieci poniżej 12. roku życia mogą wchodzić tylko z rodzicami. Okupacja pokazana oczami Żydów to przede wszystkim opis represji i nieludzkich warunków życia w getcie. Symbolicznym mostem nad ulicą Chłodną wydostajemy się poza getto. W tunelu z metalową posadzką, o którą dudnią nasze własne kroki poznajemy rzeczywistość okupacji i losy Żydów zgładzonych w obozach śmierci. Znajdziemy także świadectwa o Polakach ratujących Żydów, ale także historię Jedwabnego, dzieci uratowanych w polskich zakonach i grupę pni drzew, symbolizujących las w Ponarach pod Wilnem, gdzie rozstrzelano około 100 tys. osób.
Tomasz Gołąb /Foto Gość Przemawiający Gomułka to esencja antyżydowskiej propagandy Losy powojenne ok. 300 tys. Żydów, którym udało się przeżyć, pokazane są w perspektywie dylematu: wyjechać, czy pozostać. Pokazane są telewizory z przemawiającym Władysławem Gomułką i "szczekaczki", które rozsiewały antyżydowską propagandę. Jest Dworzec Gdański, z którego odjechało wówczas wielu Żydów i odradzające się życie żydowskie po 1989 r.
Oficjalne otwarcie wystawy odbędzie się 28 października. W godz. 21-1 w nocy będzie można oglądać wystawę za darmo. Podobnie w kolejne dwa dni, 29 i 30 października w godz. 14-17, ale konieczna jest rezerwacja na stronie www.polin.pl/rezerwacja, albo pod numerem tel. 22 471 03 01. Otwarciu towarzyszyć będzie bogaty program artystyczny i naukowy. Muzeum otwarte będzie codziennie, oprócz wtorków, w godz. 10-18. Bilety: 25 i 15 zł.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.