W Ottawie powstanie nietypowy, gigantyczny pomnik ofiar komunizmu. W konkursie na projekt zwyciężył polski zespół: Voytek Gorczynski architekt, Janusz Kapusta artysta, Andrzej Pawlik architekt.
Monument, który powstanie w stolicy Kanady ma podkreślić rolę jaką to państwo odegrało dla miliona ofiar reżimu komunistycznego. Konkurs został ogłoszony pod szyldem kanadyjskiego rządu, a do fazy finałowej zakwalifikowano 6 projektów. Zwyciężył polski pomysł.
Pomnik zostanie zbudowany w niezwykle prestiżowej lokalizacji - tuż przy budynku parlamentu. Koszt budowy wyniesie ok 4 mln. dolarów. Ogromnych rozmiarów konstrukcja będzie się składać z tarasu widokowego, z którego zwiedzający będą mogli patrzeć na betonowy skwer złożony z poszczególnych płyt symbolizujących ponad 100 mln. ofiar wymordowanych przez komunistów. Po przeciwległej stronie skweru znajdzie się betonowa instalacja przypominająca pozginaną kartkę - symbol prób zniszczenia pamięci o pomordowanych.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.