Poeta został pochowany na cmentarzu Mount Auburn w Cambridge na przedmieściach Bostonu, w amerykańskim stanie Massachusetts.
Uroczystości pogrzebowe zmarłego 26 grudnia ubiegłego roku poety, tłumacza, działacza opozycji, długoletniego wykładowcy Uniwersytetu Harvarda, odbyły się 3 stycznia.
Wybitny translator, który zaadoptował na grunt języka polskiego m.in. poezję metafizyczną XVII wieku, zmarł w wieku 68 lat po długiej walce z chorobą Parkinsona.
Gazeta „Boston Globe” w artykule poświęconym sylwetce wybitnego twórcy, przypomniała słowa z jednego tekstów zmarłego naukowca, określającego poetę jako „prostodusznego partnera” –„wtrącającego się w obłąkany monolog clowna-świata”. „To stąd te wszystkie rymy, rytmy, metafory, gry słów - to tylko rozmaite formy naginania bełkotu świata do jakiegoś znaczącego porządku, nadawania potokom jego chaotycznej wymowy...” – pisał Barańczak.
Amerykańska gazeta cytuje także slawistkę Clare Cavanagh z Northwestern University, która podkreśliła, że tłumaczenie poezji było dla Barańczaka „jak oddychanie”.
Stanisława Barańczaka pożegnali najbliżsi – żona Anna, syn Michał, córka Anna i siostra, Małgorzata Musierowicz. A także przyjaciele oraz przedstawiciele świata akademickiego.
Na skromnych uroczystościach pogrzebowych obecni byli przedstawiciele ambasady w Nowym Jorku. Poeta pośmiertnie został odznaczony przez prezydenta Bronisława Komorowskiego Krzyżem Orderu Odrodzenia Polski. List od prezydenta przeczytał ambasador polski w USA Ryszard Schnepf.
Stanisław Barańczak urodził się 13 listopada 1946 w Poznaniu. Ukończył filologię polską na poznańskim Uniwersytecie Adama Mickiewicza. W latach 1967–1969 należał do PZPR. 1968 roku ukazał się jego pierwszy tomik wierszy "Korekta twarz”.
W 1977 został usunięty z uczelni za działalność w Komitecie Obrony Robotników. Brał udział w głodówce w kościele św. Marcina w Warszawie w obronie więzionych kilkunastu uczestników wydarzeń z czerwca 1976. Działał w wielkopolskiej "Solidarności".
Od 1981 był wykładowcą na Uniwersytecie Harvarda w USA. Na tamtejszym wydziale slawistyki wykładał literaturę polską. Z powodu postępującej choroby Parkinsona pod koniec lat 90 ub. wieku przeszedł na emeryturę.
Przetłumaczył na nowo ponad 20 sztuk teatralnych Williama Szekspira, przełożył dzieła takich poetów jak Thomas S. Eliot, Emily Dickinson, Josip Brodski, ale także Bob Dylan. Znakomicie spolszczył liczne angielskie limeryki oraz piosenki the Beatles. Był autorem licznym esejów i wnikliwych analiz literaturoznawczych.
Poeta zmarł 26 grudnia 2014 roku w swoim domu w Newtonville. Urna z prochami poety spoczęła na jednym z najpiękniejszych cmentarzy w USA, obok pochowanych tam przedstawicieli elity intelektualnej Uniwersytetu Harvarda.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.