Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko powiedział w środę w Mińsku, że cały świat oczekuje deeskalacji sytuacji na Ukrainie, bo inaczej wymknie się ona spod kontroli.
"Cały świat oczekuje, że albo sytuacja będzie zmierzać ku deeskalacji, zawieszeniu broni i wycofaniu uzbrojenia, albo faktycznie wymknie się ona spod kontroli" - powiedział Poroszenko na spotkaniu z prezydentem Białorusi Aleksandrem Łukaszenką. Według agencji RIA-Nowosti rozmowy, wcześniej planowane na godz. 16.30 czasu polskiego, mogą się rozpocząć z opóźnieniem - o godz. 19.
Z kolei rosyjska telewizja Kanał 1. podała, że w Mińsku są również przywódcy separatystów - samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) Ołeksandr Zacharczenko i Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL) Ihor Płotnicki.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.