Interwencja zbrojna w Libii może być dla Włoch pułapką, stąd zamiast wywoływać wojnę, lepiej kontrolować środowiska muzułmańskie.
Takie zdanie wyraził patriarcha chaldejski Louis Raphael Sako. W wypowiedzi dla agencji Zenit odniósł się on m.in. do gróźb ze strony tzw. Państwa Islamskiego, jakoby jego bojownicy stali już u wrót Rzymu. W odpowiedzi Włochy w poczuciu zagrożenia wyraziły potrzebę międzynarodowej interwencji zbrojnej w Libii, szukając do tego przedsięwzięcia sojuszników nawet w Rosji.
„To jest pułapka – stwierdził patriarcha Sako. – Włochy muszą uważać z wojną. Można kontrolować granice, ale chyba ważniejsze byłoby monitorowanie tych, którzy są na miejscu. Najgroźniejsze są grupy uśpionych fundamentalistów. Lepiej nie zaczynać wojny, której nie umie się potem zakończyć, jak to zrobili Amerykanie w Iraku. A teraz mamy jeszcze wojnę w Syrii, i to już od czterech lat” – dodał iracki hierarcha katolicki.
Informację podał sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Rustem Umierow.
W niebo wzbiły się słupy popiołu, które osiągnęły wysokość nawet 14 kilometrów,
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem