Na Majdanie sytuacja była jasna – tam stał Berkut, a tu staliśmy my – mówi Siergiej, uczestnik tamtych protestów. – Dzisiaj wszystko się skomplikowało.
Na zachodniej Ukrainie jeszcze niedawno słowo „bieżeniec” (uchodźca) budziło bezwarunkowe współczucie i chęć pomocy++. Otwierało drzwi domów, spiżarnie i portfele. W Skole, dawnym uzdrowisku, a dzisiaj wsi niebogatej, ludzie ze szczerego serca przyjęli do domów 20 kobiet i dzieci z Donbasu. – Jakie było moje zaskoczenie, gdy nagle dotarła do mnie wiadomość, że natychmiast każą się im wyprowadzać – mówi Jose Turczyk z Caritas w Drohobyczu. – Okazało się, że większość z nich to żony separatystów. To mniejszość. Większość bieżeńców to autentyczne ofiary wojny. – Mieli domy i mieszkania, pracę, dzieci chodziły do szkoły. Teraz nie mają nic i są skazani na pomoc – mówi Maria Rizzo z kijowskiego Biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR). Według danych ONZ, na początku roku liczba uchodźców na Ukrainie zbliżyła się do miliona i stale rośnie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | 5,0 |
głosujących | 4 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super
Austen Ivereigh nie wierzy, że Franciszek wkrótce zrezygnuje.
W Waszyngtonie rośnie zniecierpliwienie brakiem postępów w negocjacjach z Rosją.
Podkreślił, że delegacja do Katynia w kwietniu 2010 r. był misją ważną państwowo i historycznie.