Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko wyraził przekonanie, że w razie wzrostu agresji przeciwko jego krajowi Kijów otrzyma od Zachodu broń śmiercionośną. Szef państwa powiedział o tym w wywiadzie telewizyjnym, który zostanie nadany w piątek wieczorem.
Fragmenty rozmowy opublikowano przed emisją na stronie internetowej administracji prezydenckiej.
"Mogę stwierdzić z całym przekonaniem, że jeśli rozpocznie się nowa fala agresji przeciwko Ukrainie, otrzymamy niezwłocznie i broń śmiercionośną i nowe sankcje wobec agresora. Będziemy działać twardo i w sposób skoordynowany" - powiedział.
Poroszenko podziękował Stanom Zjednoczonym za decyzję o przekazaniu Ukrainie wojskowego sprzętu obronnego, w tym dronów, systemów łączności i rozpoznania artyleryjskiego, a także pojazdów wojskowych. Oświadczył jednocześnie, że Ukraina ma podpisane kontrakty na dostawy broni z "szeregiem państw UE".
"Na czym polega różnica między pozycją Ukrainy i Rosji? Na tym, że Ukraina cieszy się zaufaniem, gdyż ściśle wypełnia wzięte na siebie zobowiązania" - podkreślił. Zapewnił, że ukraińska armia wykonała zapisy mińskich porozumień pokojowych i wycofała ciężką artylerię z linii walk z prorosyjskimi separatystami na wschodzie kraju.
Poroszenko powtórzył, że porozumienie o zawieszeniu broni w konflikcie ze wspieranymi przez Rosję bojownikami nie uniemożliwia Ukrainie wzmacniania możliwości obronnych.
"Wykorzystujemy ten czas, by wyremontować uszkodzony sprzęt. Prowadzimy obecnie intensywne szkolenia bojowe, minujemy i budujemy nowe umocnienia na kierunkach najbardziej zagrożonych atakami czołgowymi" przeciwnika - oświadczył ukraiński prezydent.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.