"Mieliśmy szczęście, dzień wcześniej byliśmy w miejscu zamachu. Tragedia jest ogromna".
Grupa klientów biura podróży Itaka wróciła w czwartek późnym wieczorem z Tunezji do Polski. Turyści podróżujący z Itaką przebywali w muzeum Bardo w Tunisie, na które w środę dokonano zamachu terrorystycznego.
Samolot z klientami biura podróży Itaka wystartował w Monastyrze i wylądował na stołecznym Lotnisku Chopina. Na zorganizowany przez Itakę tygodniowy i dwutygodniowy wypoczynek bądź na wycieczki objazdowe po Tunezji w sumie wyjechało 182 turystów.
"Bardzo chciałbym, aby wszyscy dzisiaj wrócili, ale wiem, że wszyscy nie wrócą. Z wiadomych powodów. Ale zdecydowana większość osób wróci. Jeśli ktoś zostanie z własnej, nieprzymuszonej woli, to będą to osoby, które są rodziną bądź są przyjaciółmi osób hospitalizowanych" - mówił w czwartek wiceprezes biura podróży Itaka Piotr Henicz.
Większość turystów, z którymi rozmawiała w czwartek wieczorem PAP po ich przylocie do kraju, o zamachu dowiedziała się w hotelach. Jak mówi, atmosfera w stolicy Tunezji jest napięta, zaś miejsca wypoczynku, hotele są na uboczu, przy plażach i tam jest spokojnie.
"Mieliśmy szczęście, dzień wcześniej byliśmy w miejscu zamachu. Tragedia jest ogromna" - mówił PAP jeden z turystów Narcyz Hofman. Jak dodał, konsekwencje zamachu odczuje przemysł turystyczny, gospodarka Tunezji, z czego Tunezyjczycy zdają sobie sprawę.
Inny turysta Karol Modzelewski powiedział, ze najlepszym źródłem informacji o zamachu były polskie media, natomiast zabrakło komunikacji ze strony władz Tunezji. Podkreślił, że turyści otrzymali ultimatum, iż jeśli nie wrócą do kraju, pozostaną bez opieki. Z kolei pani Ewa mówiła, że o zamachu dowiedziała się z hotelu. Informacja była przekazywana z ust do ust, nie mieliśmy dostępu do internetu, do wiadomości - relacjonowała.
Wcześniej, w czwartek przed południem do Warszawy z Tunezji wróciła pierwsza grupa z blisko 300 polskich turystów; byli to klienci takich biur podróży jak m.in. Sun&Fun Holidays, Neckermann Polska, czy Exim Tours. Po ataku terrorystycznym w Tunezji, biura podróży zawiesiły wyjazdy do tego kraju.
Według MSZ aktualny bilans ofiar ataku w Tunezji wśród polskich obywateli to dwie osoby zabite, 10 rannych i jedna zaginiona. Jeden z dwóch Polaków zaginionych po zamachu w Tunisie został odnaleziony w szpitalu; jest ranny, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - podał w czwartek wieczorem MSZ.
W środę doszło w Tunisie do zamachu terrorystycznego w słynnym Muzeum Narodowym Bardo. Terroryści strzelali do zwiedzających tę placówkę i do ludzi w autobusach zaparkowanych opodal. Wśród zwiedzających muzeum w krytycznym momencie była grupa 36 polskich obywateli. W środowym zamachu na Muzeum Bardo w Tunisie zginęły 23 osoby, w tym 20 zagranicznych turystów.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.