"Samolotem , który rozbił się wczoraj we Francji, podróżowało niemowlę posiadające kilka obywatelstw, w tym polskie".
We wtorkowej katastrofie samolotu Airbus A320 Germanwings we Francji zginęło niemowlę mające kilka obywatelstw, w tym polskie - poinformował w środę MSZ. Rzecznik resortu podał także, że w toku prowadzonej weryfikacji nie stwierdzono innych ofiar posiadających obywatelstwo RP.
"Samolotem linii Germanwings, który rozbił się wczoraj we Francji, podróżowało niemowlę posiadające kilka obywatelstw, w tym polskie. Dziecko nie podróżowało na polskim dokumencie tożsamości. Polskie służby konsularne otoczyły opieką rodzinę zmarłego i są z nią w kontakcie. Rodzina ofiary prosi o uszanowanie ich prawa do prywatności w tych trudnych chwilach" - napisał rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski, w komunikacie przekazanym w środę PAP.
Na pokładzie samolotu, który leciał z Barcelony do Duesseldorfu w Niemczech znajdowało się 144 pasażerów i sześciu członków załogi; nikt nie przeżył katastrofy. Agencja AP napisała, że wśród zabitych jest żona mieszkającego w Manchesterze Polaka, Hiszpanka, oraz ich siedmiomiesięczny syn.
Była to najtragiczniejsza katastrofa lotnicza we Francji od wypadku Concorde'a linii Air France, w którym w 2000 roku zginęło 113 osób.
"Z głębokim żalem przyjęliśmy wiadomość o katastrofie samolotu pasażerskiego Germanwings we francuskich Alpach. Składamy głębokie kondolencje rodzinom i bliskim ofiar wtorkowej katastrofy. Nasze myśli kierujemy ku wszystkim narodom dotkniętym tą tragedią" - podkreślił w komunikacie rzecznik polskiego MSZ.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.